Wagon zwłaszcza na trasę, czyli test Hyundai i40 1.7 CRDI 7-DCT w nadwoziu typu kombi

STREFA KULTURALNEJ JAZDY

Wagon zwłaszcza na trasę, czyli test Hyundai i40 1.7 CRDI 7-DCT w nadwoziu typu kombi

Hyundai i40 Wagon zadebiutował w 2011 roku, a w 2014 przeszedł facelifting. Najbardziej rzucająca się zmiana to przedni zderzak, a dokładnie grill, który aktualnie posiada sześć kątów tak jak reszta nowych modeli koreańskiej marki. Mimo iż jest to już auto z kilkuletnim designem to wciąż jest świeże i pomimo upływu czasu może się podobać. Auto ze zdjęć nie posiada pełnej listy wyposażenia dodatkowego, ale i tak na pokładzie znalazło się wszystko co jest niezbędne by kierowca i jego pasażerowie czuli się więcej niż tylko dobrze.Jednym z pierwszych elementów, który od razu rzucił mi się w oczy były tylne drzwi. Nie dlatego, że są jakoś fikuśne, ale dlatego, że są bardzo długie co daje nam do zrozumienia, że w środku jest sporo wolnej przestrzeni.Tuż po ich otwarciu dostrzegamy, że to prawda. Wolnej przestrzeni nie brakuje dla dwóch rosłych osób. Zresztą, niski środkowy tunel sprawia, że nawet ta trzecia osoba wcale też nie musi być za specjalnie mała. Przy kolanach czy nad głową - wszędzie jest pełno luzu. Dodatkowo pasażerowie mają do dyspozycji nawiewy - wiosną lub jesienią to nic, ale ten powiedzmy gadżet doceniany jest zazwyczaj w ciepły letni lub lodowaty zimowy dzień. Na środku tylnej kanapy jest podłokietnik ze schowkiem oraz uchwytami na napoje. Z pewnością projektantom i40 wagon w głowach huczały cały czas myśli typu dużo i komfortowo. Kombiak marki Hyundai bez wątpienia osiągnął zamierzony cel.Kombi ze zdjęć o wymiarach 477,5cm długości x 181,5cm szerokości x 147cm wysokości to z pewnością auto rodzinne zawsze przygotowane do najdłuższych wojaży. Kierowca nie musi się obawiać, że komuś na pokładzie będzie ciasno, a pasażerowie bezproblemowo schowają swoje bagaże do wielkiego kufra z tyłu. Pozycja za kierownicą jest nieco inna niż zazwyczaj. To znaczy siedzi się w miarę nisko, widoczność dobra, ale na zegary patrzymy jakby trochę w dół. Wprawdzie po dwóch dniach człowiek się przyzwyczaja, ale jest to nieco inaczej niż to do czego jesteśmy przyzwyczajeni u innych producentów samochodów.Zegary z komputerem pośrodku utrzymane są w niebieskiej tonacji. Kolor niebieski jest uznany za najmniej męczący zwłaszcza w nocy. Będąc już przy bezpieczeństwie warto wspomnieć, że uzyskany wynik w testach Euro NCAP to 5 gwiazdek. Po zajęciu miejsca w środku od razu zauważamy, że ergonomia jest na więcej niż tylko przyzwoitym poziomie.Przycisków na kokpicie nie brakuje, ale dość szybko człowiek odnajduje się w tym centrum dowodzenia. Z jednej strony nowoczesność, ale na całe szczęście jest co wciskać. Nie mogło zabraknąć oczywiście kamery cofania z której obraz jest przyzwoitej jakości. Do całego systemu multimedialnego nie mam żadnych zastrzeżeń. Obyło się bez zwiech i zacięć. System audio mógłby  jednak grać trochę lepiej, albo ja mam za duże wymagania.Czas na okolice skrzyni biegów. Znajdziemy tutaj wiele kolejnych udogodnień jak podłokietnik w którym jest dość pojemny podwójny schowek. Za przesuwaną roletą miejsce przeznaczone na napoje, a obok kilka przycisków. W dolnej części kokpitu jest czarny, połyskujący element, który po wciśnięci podnosi się do góry i ukazuje nam się kolejna skrytka z wyjściem 12V, AUX oraz USB - nawet sporej wielkości smartfon dość wygodnie się tam trzyma. Na szczęście ten czarny plastik jest na tyle dobrej jakości, że nie zostawia żadnych odcisków paluchów i raczej nie da się go łatwo zarysować. Materiały użyte do wykończenia deski rozdzielczej pochodzą z kategorii wysoka jakość.Fotele dość wygodne, nawet na dłuższych dystansach. Po pierwszych kilkuset kilometrach w trasie bez trudu i większego zmęczenia wysiadłem na stacji paliw by kupić sobie coś do jedzenia. Wieniec kierownicy dość dobrze leży w dłoniach, a sama kierownica posiada dość szeroki zakres regulacji także bez trudu znajdziemy najlepsze dla nas ustawienie.Bagażnik. 553litry z podwójną podłogą, kilkoma wydzielonymi skrytkami oraz dwiema dźwigniami na bocznych ścianach za pomocą których powiększamy przestrzeń dla bagaży do 1719 litrów przy niemalże płaskie podłodze pozwalającej przewozić naprawdę spore gabaryty. W podłodze nie zabrakło miejsca dla koła zapasowego.Silnik. Sercem kombiaka jest jednostka diesla o pojemności 1.7 CRDI. Do wyboru mamy wersję o mocy 115 lub 141 koni mechanicznych. Egzemplarz testowy jak się zapewne domyślacie posiadał mocniejszą odmianę. Do dyspozycji w i40 wagon było 340Nm dostępnych wprawdzie w wąskim zakresie między 1750 a 2500 rpm. Kombiak ze zdjęć nie został stworzony do rajdowej jazdy. Sprint do setki zajmuje dokładnie 11 sekund. Automatyczna, dwusprzęgłowa, 7-biegowa skrzynia biegów spisywała się bardzo dobrze. Jednostka wystarczająca do tego samochodu jeżeli oczywiście wolicie rozważną dynamikę zamiast sportowego szaleństwa. Może nie słabe, ale dobre osiągi rekompensuje w zupełności zużycie paliwa. Średnio auto spalało 5.5L/100km przy normalnej jeździe co uważam za więcej niż przyzwoity wynik. Uzupełnieniem ekonomi jest spory zbiornik paliwa o pojemności 70 litrów, który starczy na bardzo długo.Hyundai i40 Wagon dość dobrze spisywał się na naszych różnych drogach. Na ekspresówce i autostradzie bardzo cichutko mknął pokonując kolejne kilometry, a na dziurawej kostce brukowej dbał o nasz kręgosłup dobrze tłumiąc wszelakie nierówności. I40 Wagon to całkiem udane auto zarówno jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny jak i atrakcyjne wnętrze, a na dobrym prowadzeniu kończąc. W ciekawej konfiguracji jak ta ze zdjęć potrafi przykuć uwagę na ulicy. Przestronny, wygodny i najważniejsze, że ekonomiczny. Najtańszy, najsłabszy i najuboższy Hyundai i40 Wagon startuje w salonach za 84 tys. zł. Aby nabyć wersję z mocniejszym dieslem trzeba dorzucić dyszkę polskich zielonych. Gdy pomyślimy o automacie z mocniejszym dieslem to cennik zacznie się dla nas od 101 000zł. Hyundai trafia w coraz większą liczbę klientów w Europie, ale nic dziwnego skoro centra projektowe skupione są właśnie na naszym kontynencie. Marka mocno pojechała w jakość więc nie są to już auta z najniższej półki cenowej choć na tle konkurencji wypadają bardzo dobrze. Długi, bo 5-letni okres gwarancji w dodatku bez limitu kilometrów sprawia, że Hyundai to marką, którą interesują się nie tylko osoby prywatne, ale bardzo często kopnięte H na przednim grillu to auto flotowe.  AMStrefa Kulturalnej Jazdy

Mini przedstawia swój nowy bolid na Rajd Dakar

Autokult

Mini przedstawia swój nowy bolid na Rajd Dakar

Marek o samochodach

Ford Edge – epicki SUV

Jeśli śledzisz w miarę uważnie moje poczytania, pewnie wpadła Ci w oko moja wycieczka po Kanadzie i występujący w tle Ford Edge. Jak do tego doszło? Ania ma rodzinę w Kanadzie. Daleką, ale kurczącą się. Dostaliśmy sygnał, że to może być ostatni dzwonek, żeby zobaczyć jednego z ostatnich rdzennie polskich członków tej rodziny. OK, wsiądziemy w samolot i polecimy. Ale jak już będziemy po drugiej stronie Atlantyku, fajnie byłoby coś jeszcze zwiedzić. I tak zrodził się pomysł przeprawy przez Góry Skaliste. Przeprawa to dużo powiedziane, bo trzeba się nieźle naszukać drogi gorszej niż asfaltowej, ale licząca ponad półtora tysiąca kilometrów trasa robi wrażenie. To mniej więcej jak wyprawa z Władysławowa do Zakopanego i z powrotem z tą różnicą, że Zakopianki jest kilkadziesiąt kilometrów i chyba nie ma odcinka dłuższego niż kilkadziesiąt metrów, na którym nie byłoby reklam wszystkiego od góralskich kapci po zabieg plastyczny pochwy w nowej klinice z widokiem na Tatry. Tymczasem w Kanadzie billboardów w ogóle jest niewiele, a przez Góry Skaliste można jechać parę godzin i gdziekolwiek postanowisz się zatrzymać, wszędzie można kręcić piękne ujęcia. Zresztą co paręnaście kilometrów są oznaczone parkingi z miejscami widokowymi, regularnie opróżnianymi śmietnikami i czystymi toaletami. Da się? Da się. Ale co do tego ma Ford? O ile wycieczka do rodziny kosztuje tyle co bilety lotnicze plus jakieś atrakcje na miejscu, o tyle 10 dni w trasie nadwyrężyłoby nasz budżet. Mieliśmy więcej szczęścia niż rozumu, bo akurat Ford szykował się do wprowadzenia na polski rynek modelu Edge. Przy okazji Ford Edge produkowany jest w Kanadzie, więc było nawiązanie. Możemy pokazać Edge’a w pięknych okolicznościach przyrody i w warunkach, do których został stworzony, czyli podczas długiej, wygodnej podróży. No i jeszcze pasujemy do jednej z trzech grup docelowych Forda Edge. Firma Ford Polska wspomogła nas finansowo i załatwiła użyczenie na miejscu prasowego Edge’a w zamian za relacje, w których w tle pojawiać się będzie właśnie Ford Edge. W Kanadzie dostaliśmy niedostępną w Europie wersję V6 EcoBoost. Wiem, że paru widzów zapaliło się do tego silnika, ale uwierzcie mi, że ta jednostka nie nadaje się na nasz rynek. Większość trasy pokonaliśmy ze stałą prędkością 90-110 km/h i na końcu testu (ostatnie 200 km po Vancouver) zużycie paliwa zbliżało się do 10 litrów na setkę, a w trasie nigdy nie spadło poniżej 9. Dla porównania 210-konny TDCi bez napinki zużywa 6-7 w polskich warunkach. Co nie znaczy, że jest to silnik idealny dla tego samochodu. Na rynku północnoamerykańskim Ford ma kilka modeli elektrycznych i hybrydowych. Niestety nie ma wśród nich SUVa. A szkoda, bo Ford Edge z napędem hybrydowym typu plug-in byłby moim zdaniem SUVem idealnym. Artykuł Ford Edge – epicki SUV pochodzi z serwisu wieruszewski.com.

RDZAWE NEWSY: Jedyny prototyp Tatry 603A na sprzedaż!

SZROCIAKI

RDZAWE NEWSY: Jedyny prototyp Tatry 603A na sprzedaż!

Rynek czeski nie przestaje mnie zadziwiać - jakiś czas temu pisałem o prototypie furgonetki opartej na Skodzie 742, a teraz pojawiło się coś znacznie, ale to znacznie ciekawszego. Mowa o widocznej powyżej Tatrze 603A - jedynym egzemplarzu na świecie, samochodzie, który powstał w 1961 roku z zamiarem zastąpienia Tatry 603, która w owym czasie już nieco "trąciła myszką". 603A posiadała dużo nowocześniejsze nadwozie o bardzo przyjemniej dla oka linii, lecz pod nim skrywała się klasyczna dla Tatry technika, czyli umieszczony z tyłu, chłodzony powietrzem silnik V8 - w tym przypadku o pojemności 2472 cm3 i mocy 105 KM. Jak wiemy z planów zastąpienia 603-ki 603A niestety nic nie wyszło i następcą 603-ki ostatecznie została pierwsza generacja 613-tki (tak zwana "Chromka"). Patrząc na oba auta tzn. na 603A i 613 dochodzę do wniosku, że Czesi wykonali lepszą robotę niż Włosi z Carrozzeria Vignale odpowiedzialni za stylistykę 613-tki. Tu jeszcze jedno zdjęcie z 1961 roku: Muzeum Tary prawdopodobnie nie będzie zainteresowane samochodem - mają już w swoich zbiorach 603A w wersji Ambulans, niemniej to trochę co innego. Auto zapewne kosztuje naprawdę spore pieniądze - cena jest dostępna tylko na zapytanie. Auto przed remontem kosztowało okrągły milion koron, czyli około 165.000 zł. Teraz po kompleksowej, trwającej aż 5 lat renowacji w znanej firmie Ecorra kwota żądana za auto jest co najmniej kilkukrotnie wyższa.A tak Tatra wyglądała przed renowacją: Tak przy okazji to Tatrę 603A możecie zobaczyć na fenomenalnej grafice autorstwa Jan Hrebíčka i Ondřeja Červinki. Widzimy na niej grupę młodych ludzi w Tatrze 603A ociekających przed policją (VB) w biało-żółtej Tatrze 603. W TYM miejscu znajdziecie fajne detale obrazujące jak wiele pracy zajęło jej stworzenie.Źródło zdjęć: Encotee

Giełda klasyków

Volkswagen Golf Mk1 1980 – 12500 PLN – Sosnowiec

W pierwszej połowie lat 80-tych taki samochód był niespełnionym marzeniem wielu Polaków. Volkswagen Golf Mk1 w wersji z silnikiem wysokoprężnym pozwalał na tankowanie paliwa w dowolnej ilości i brak konieczności ustawiania się w kilometrowych kolejkach przed CPN. Kto miał Diesla, ten był królem. Dodatkowo ogromna żywotność tych silników sprawiała, że te samochody po prostu jeździły, […] Post Volkswagen Golf Mk1 1980 – 12500 PLN – Sosnowiec pojawił się poraz pierwszy w Giełda klasyków.

Giełda klasyków

Lamborghini Countach LP400S 1979 – USA

Nietrudno sobie wyobrazić jakim szokiem była prezentacja Countach’a na targach w Genewie w 1971 roku. Niesamowicie niskie i szerokie nadwozie, przyozdobione nożycowymi drzwiami i centralnie umieszczona jednostka V12, do dziś robią ogromne wrażenie. Przez 45 lat Lamborghini pozostało wierne swojej niepowtarzalnej stylistyce, a wpływy projektu Marcela Gandini’ego dostrzec można nawet w Aventadorze. Dzięki swojej czystej […] Post Lamborghini Countach LP400S 1979 – USA pojawił się poraz pierwszy w Giełda klasyków.

Giełda klasyków

Chevrolet Impala SS 1964 – 199000 PLN – Poznań

Chevrolet Impala SS to jedno z najpiękniejszych i najbardziej stylowych amerykańskich coupe lat 60-tych. To członek wprowadzonej w 1961 rodziny Biscayne/Bel Air/Impala, w prezentowanej dwudrzwiowej wersji hardtop stojący na samym szczycie modelowej drabiny. Pakiet SS (Super Sport) zestawiony został tu z jednostką V8 o pojemności 327 cali sześciennych (ok. 5,4 l). Podczas kompleksowej renowacji wóz […] Post Chevrolet Impala SS 1964 – 199000 PLN – Poznań pojawił się poraz pierwszy w Giełda klasyków.

Giełda klasyków

Chevrolet Impala SS 1964 – 199000 PLN – Poznań

Chevrolet Impala SS to jedno z najpiękniejszych i najbardziej stylowych amerykańskich coupe lat 60-tych. To członek wprowadzonej w 1961 rodziny Biscayne/Bel Air/Impala, w prezentowanej dwudrzwiowej wersji hardtop stojący na samym szczycie modelowej drabiny. Pakiet SS (Super Sport) zestawiony został tu z jednostką V8 o pojemności 327 cali sześciennych (ok. 5,4 l). Podczas kompleksowej renowacji wóz […] Post Chevrolet Impala SS 1964 – 199000 PLN – Poznań pojawił się poraz pierwszy w Giełda klasyków.

Mini Cooper S Cabrio (2016) - zdjęcia, wnętrze, bagażnik

Autokult

Mini Cooper S Cabrio (2016) - zdjęcia, wnętrze, bagażnik

Mini Cooper S Cabrio - ile wyrzeczeń wymaga idealna frajda z jazdy?

Autokult

Mini Cooper S Cabrio - ile wyrzeczeń wymaga idealna frajda z jazdy?

Elektryczny Hyundai Ioniq wjeżdża do polskich salonów

Autokult

Elektryczny Hyundai Ioniq wjeżdża do polskich salonów

Ioniq to najbardziej ekologiczny model Hyundaia, oferowany zarówno w wersji hybrydowej jak i elektrycznej. Hybryda jest obecna na polskim rynku już od kilku miesięcy. Teraz dołącza do niej odmiana z napędem elektrycznym.Czytaj więcej w Autokult.pl

FCA sprzeda Alfę Romeo, aby spłacić długi?

Autokult

FCA sprzeda Alfę Romeo, aby spłacić długi?

Fiat Chrysler Automobiles (FCA) od kilku lat boryka się ze sporymi kłopotami finansowymi. Odważne, lecz kontrowersyjne decyzje podejmowane przez szefa koncernu, Sergio Marchionne nie przynoszą oczekiwanego rezultatu. Coraz częściej pojawiają się głosy o konieczności sprzedania jednej z marek. Najbardziej prawdopodobną opcją wydaje się Alfa Romeo.Czytaj więcej w Autokult.pl

Giełda klasyków

BMW 540i E39 1997 – 36000 PLN – Wrocław

BMW 540i E39 to typowy sleeper. Z zewnątrz sprawia wrażenie samochodów jakich wiele, jednak silnik V8 pozwala mu na ostre harce. Dla tych miłośników marki, którzy nie akceptują kierunku projektowania BMW wytyczonego przez Chrisa Bangle’a, BMW E39 to obowiązkowy wybór. Z każdym rokiem o tak zadbany egzemplarz będzie coraz trudniej. Ten imponuje pięknym stanem zachowania […] Post BMW 540i E39 1997 – 36000 PLN – Wrocław pojawił się poraz pierwszy w Giełda klasyków.

Giełda klasyków

Mercedes C36 AMG W202 1994 – 77000 PLN – Skierniewice

Jednym z pierwszych „nowożytnych”, oficjalnych modeli AMG był C36 oparty na klasie C W202. Dostępny tylko jako sedan z automatyczną skrzynią biegów, model ten korzystał z mocno przerobionego silnika 3.2, składanego ręcznie przez pracownika AMG, którego nazwisko widniało potem na tabliczce umieszczonej w samochodzie. Pojemność została podniesiona do 3,6 l przez rozwiercenie cylindrów, zastosowano też […] Post Mercedes C36 AMG W202 1994 – 77000 PLN – Skierniewice pojawił się poraz pierwszy w Giełda klasyków.

Giełda klasyków

Zastava 1100p Mediteran 1981 – 8700 PLN – Rzeszów

Zastava 1100p Mediteran to rzadka wersja z trzydrzwiowym nadwoziem, opracowanym i budowanym wyłącznie w Polsce. Ta licencyjna, rozwojowa modyfikacja Fiata 128 niegdyś służyła zazwyczaj jako popularny, rodzinny pojazd, choć dziś bez trudu możemy odnaleźć w niej włoskie korzenie i charakter. Sportowy styl odczujemy w niej zwłaszcza, gdy zdecydujemy się wymienić jednostkę na mocniejszą i obniżyć […] Post Zastava 1100p Mediteran 1981 – 8700 PLN – Rzeszów pojawił się poraz pierwszy w Giełda klasyków.

Giełda klasyków

Abarth 695 Tribute Ferrari 2011 – UK

Abarth 695 Tribute Ferrari to jedna z najostrzejszych wersji Fiata 500. Tworzony jako stylowy, mały wojownik, miał być idealnym drugim (albo i trzecim) samochodem dla właścicieli Ferrari. Z silnikiem 1.4 Turbo pod maską, na 17 calowych felgach, prezentuje się naprawdę urzekająco. Jednak to samochód związany z poważnymi liczbami: 180 KM, maksymalna prędkość 225 km/h i […] Post Abarth 695 Tribute Ferrari 2011 – UK pojawił się poraz pierwszy w Giełda klasyków.

Giełda klasyków

Tucker 48 1948 – USA

W Stanach Zjednoczonych nie ma marki, która byłaby bardziej zbadana, równie kontrowersyjna jako nowa, i tak kochana dziś. Preston Tucker powinien być zadowolony, że aż 47 z wyprodukowanych 51 samochodów zostało zachowanych. Ucieszyłby go również fakt, że stały się najcenniejszymi i najbardziej pożądanymi wytworami przemysłu samochodowego USA. Niektórzy uważają wręcz, że bez egzemplarza „samochodu przyszłości”, […] Post Tucker 48 1948 – USA pojawił się poraz pierwszy w Giełda klasyków.

Giełda klasyków

FSO Syrena 103 1965 – 32500 PLN – Rzeszów

Powstała decyzją KC PZPR jako „popularny, oszczędzający czas środek przewozu, (…) przeznaczony dla racjonalizatorów, przodowników pracy, aktywistów, naukowców, przodujących przedstawicieli inteligencji”. Choć jej nadwozie było zgrabne, proporcjonalne i na czasie, miała swoje wady i ograniczenia. Najpoważniejszym było oparcie konstrukcji o podzespoły jedynego produkowanego w Polsce auta osobowego – Warszawy, co wpłynęło na jej znaczną nadwagę. […] Post FSO Syrena 103 1965 – 32500 PLN – Rzeszów pojawił się poraz pierwszy w Giełda klasyków.

Giełda klasyków

Mercedes S 320 W140 1995 – 39900 PLN – Wodzisław Śląski

W królewskiej rodzinie W140 Mercedes S 320 jest tym, o który najbardziej prosi głos rozsądku. Rezygnując z dodatkowych cylindrów nie rezygnujemy z komfortu, a 6-cylindrowy silnik M104 oferuje i tak 231 KM, co pozwala na wystarczająco szybką jazdę tym ponad 5-metrowym i niemal 2-tonowym kolosem. Kiedy na liczniku widzimy ledwie 95 tys. km przebiegu, a […] Post Mercedes S 320 W140 1995 – 39900 PLN – Wodzisław Śląski pojawił się poraz pierwszy w Giełda klasyków.

Ferrari 275 RW Competizione w szczegółach

Autokult

Ferrari 275 RW Competizione w szczegółach

Wnętrze Audi R8 zmodyfikowane przez Neidfactor

Autokult

Wnętrze Audi R8 zmodyfikowane przez Neidfactor

Giełda klasyków

Eagle Competition Low Drag E-Type 1962 – ok. 1500000 PLN – UK

Oryginalny Jaguar E-Type Lightweight zbudowany został jedynie w 12 egzemplarzach i jest jedną z największych ikon świata wyścigów. Dla tych, którzy gotowi są realizować największe marzenia w życiu, powstał Eagle Competition Low Drag E-Type. To posiadacz paszportu wyścigów historycznych MSA, plasujący się wielokrotnie na podium serii wyścigów E-Type Challenge, odwiedzającej najsłynniejsze tory wyścigowe świata. Opisywany […] Post Eagle Competition Low Drag E-Type 1962 – ok. 1500000 PLN – UK pojawił się poraz pierwszy w Giełda klasyków.

Volkswagen Tiguan 2.0 TDI DSG Offroad 4Motion (2016) - zdjęcia, wnętrze, bagażnik

Autokult

Volkswagen Tiguan 2.0 TDI DSG Offroad 4Motion (2016) - zdjęcia, wnętrze, bagażnik

Volkswagen Tiguan 2.0 TDI DSG Offroad - w teren, czy do miasta?

Autokult

Volkswagen Tiguan 2.0 TDI DSG Offroad - w teren, czy do miasta?

Elektryczny mikrobus Volkswagena zadebiutuje w Detroit

Autokult

Elektryczny mikrobus Volkswagena zadebiutuje w Detroit

Volkswagen kontynuuje swoją elektryczną ekspansję, realizując tym samym nową misję zostania liderem w produkcji pojazdów ekologicznych. Najnowszą, choć koncepcyjną propozycją będzie mikrobus I.D. który zadebiutuje już niebawem w Detroit.Czytaj więcej w Autokult.pl

Porsche podtrzymuje świąteczny klimat z Panamerą Executive

Autokult

Porsche podtrzymuje świąteczny klimat z Panamerą Executive

SpyShots: Audi A8

AUDIBLOGPL

SpyShots: Audi A8

Czytaj więcej »

MIKS BUKARESZTAŃSKI cz.2

SZROCIAKI

MIKS BUKARESZTAŃSKI cz.2

Witam. Bardzo mnie cieszy, że stały korespondent szrociaków z Rumunii stale podsyła mi materiały na kolejne miksy. Obserwuję na tych zdjęciach coraz ciekawsze samochody, co automatycznie nasuwa pytanie - co będzie dalej? Póki co dziękujemy Sebastianowi za tak tłuste zdjęcia i czekamy na wincyj. Podejrzewam, że tak duże miasto jak Bukareszt (około 2 mln ludzi) skrywa sporo fajnego żelaza, co widzimy już doskonale po obecnym miksie, jak i po TYM poprzednim. Zaskakujące, że udało się uchwycić aż tak dużo starego francuskiego i trochę włoskiego żelaza. Zapraszam na zdjęcia.Jednakowoż zaczynamy akcentem szwedzkim (niejedynym) w postaci Krokodyla190-tki, jak widać, są popularne wszędziePrzepięknie spatynowana Łada 2101 13003 w tym miksie DS/IDJakie to wymowne zdjęcie - np. aktualna sytuacja rynkowa E36 :DZa "jedyne" 1600 Euro CDN - już w następnym roku;)

Giełda klasyków

BMW X5 E53 2000 – 39900 PLN – Warszawa

SUVy to nie jest kategoria, która kojarzy się z klasykami, lecz nie da sie ukryć, że BMW X5 E53 zbliża się już do wieku, kiedy samochody stają się youngtimerami. Taki zadbany, pięknie utrzymany egzemplarz nie musi już spełniać roli codziennego auta, można go używać wyłącznie dla przyjemności. Może dojechać tam, gdzie zwykła osobówka nie da […] Post BMW X5 E53 2000 – 39900 PLN – Warszawa pojawił się poraz pierwszy w Giełda klasyków.

Jak wymienić tylną wycieraczkę zwłaszcza w Renault Scenic I FL?

STREFA KULTURALNEJ JAZDY

Jak wymienić tylną wycieraczkę zwłaszcza w Renault Scenic I FL?

Teoretycznie wydawać by się mogło, że demontaż tylnej wycieraczki w samochodzie to pikuś i wystarczy coś tam zdjąć, coś odkręcić i zakręcić. Teoretycznie tak jest, ale sytuacja się nieco komplikuje, gdy ktoś nam uszkodzi wycieraczkę w sposób jak na zdjęciu.Wyżej wymieniony zestaw okazał się niezbędny bym cieszył się nową wycieraczką na tylnej klapie. Na zestawie jest widoczna piłka do metalu, WD40, klucz 13. Na zdjęciu zabrakło jeszcze kombinerek, które także okazały się być pomocne.Nowa wycieraczka z piórem razem z przesyłką kosztowała mnie 28zł. Pamiętajcie, że w każdym aucie może być różne mocowanie. To, że ktoś posiada Renault Scenic nie oznacza, że w Scenicach są zawsze takie same mocowanie. Czytajcie więc dokładnie opisy produktów, które zamierzacie kupić by uniknąć zwrotów. Jeżeli chcemy wymienić wycieraczkę, bo ta stara się już zużyła to rozwiązanie jest bardzo proste.Zdejmujemy zaślepkę znajdującą się w środku, która przykrywa śrubę mocującą. Wydawać by się mogło, że to rzecz prosta, ale wiele osób zazwyczaj zaczyna tutaj swoje ,,chyba to tak" próbując podważać ją nożykiem lub innym śrubokrętem co finalnie kończy się zniszczeniem zaślepki. Zaślepka z drugiej strony tj. od strony szyby ma taki zatrzask. Wystarczy go pstryknąć właśnie od strony szyby i zaślepka wychodzi bez żadnych kombinacji. Mamy zdjętą zaślepkę, teraz bierzemy do łapy klucz 13 i działamy. Po odkręceniu delikatnie raz w lewo raz prawo wyciągamy całe ramię wycieraczki. Montujemy nową, dokręcamy, wkładamy zaślepkę i gotowe - proste.Czas na wersję hard. Komuś się nudziło i postanowił ustawić twoją wycieraczkę na godzinę szóstą po południu. Niestety gamoń ułamał Ci plastik i ramię wycieraczki ewidentnie do wymiany, ale to nie wszystko. Ramię które miałeś na aucie jest oryginalne, nigdy nie wymieniane od nowości. Auto jest rzadko garażowane, więc przez te wszystkie lata mocno to wszystko ze sobą się zassało, a w gratisie pojawił się kolor bursztyn-metalik czyli popularna rdza.Pierwsze co robisz to oczywiście WD40. Czekasz noc, kilkanaście godzin i patrzysz łapiąc kombinerkami czy dasz radę to ustrojstwo odkręcić, a w zasadzie zdjąć. Oczywiście auto musi być w cieple, bo na mrozie czekanie nic na da. Łapiesz szarpiesz, ale nic nie idzie - róbcie to oczywiście z umiarem, bo w przeciwnym razie możecie uszkodzić silnik wycieraczki i będzie musieli szukać kolejnego poradnika w sieci.Zostają teraz w zasadzie dwie opcje. Pierwsza to zamontowanie najlepiej trójramiennego ścisku i zdjęcie tej obejmy. Ja niestety w markecie takiego nie znalazłem. Znalazłem za to tanią piłkę do metalu (7zł) i postanowiłem obejmę przeciąć albo raczej ją osłabić. Można oczywiście ciąć w poprzek tj równolegle do śruby, ale po pierwsze trzeba mieć inną niż ja piłkę w sensie mniejszą oraz trzeba bardzo uważać, aby nie zniszczyć, przeciąć gwintu mocowania. Postanowiłem nieco dalej, z brzego odciąć kawałeczek obejmy i to wystarczyło. Osłabiła się na tyle, że bez problemu za pomocą kombinerek udało mi się ją zdjąć.Zostało już tylko wyczyścić cały bolec, śrubę, założyć nowe ramię z piórem, ustawić ładnie na szybie na dziewiątej, dokręcić, włożyć zaślepkę i gotowe. Widoczność do tyłu wróciła na swój wysoki poziom.AMStrefa Kulturalnej Jazdy