wtorek, 6 września 2016

Spacerkiem i rowerkiem: traktory i niedźwiedzie

Werble! Fanfary! Confetti!

Mix!!!

Tak - mixów nie było już przez pewien czas. No, może nie jakoś dramatycznie długo, ale wystarczająco, by za nimi zatęsknić. A tym bardziej można było zatęsknić za miastem naszym stołecznym. Tak, wiem - zapowiadałem mix gościnny, opóźni się on jednak nieco (a wierzcie, warto nań zaczekać, i to dowolnie długo). Dlatego też dziś wracamy do Warszawy - a jako, że jedziemy z zachodnich rejonów Polski, od razu z autostrady zjeżdżamy w kierunku jednej z wysuniętych na zachód dzielnic stolicy. I to tej, w której nas jeszcze nie było (przynajmniej u mnie), czyli Ursusa.

Tak, przyznaję - nie przepadam za Ursusem. Najgorsze powietrze w Warszawie, nieciekawe blokowiska, obskurne domki. Nie podoba mi się, nie poradzę, przepraszam. Na szczęście ratują ten rejon dwie rzeczy: niesamowicie wręcz klimatyczne pozostałości po słynnej fabryce ciągników (oczywiście pod względem estetycznym, bo jeśli chodzi o historię, politykę i ekonomię, jest dużo smutniej) oraz całkiem niezłe żelaza. Co prawda trzeba było ich trochę poszukać, ale... warto było. Zresztą zobaczcie sami.

Kiedyś Audi robiły robotę

Wirusowe Zapalenie Wątroby

Prekursor SUV-ów?

Pracownika i przedsiębiorcy marzenia sprzed lat 25.

Jaktajmery na zad pędzone

W ogóle to sporo Ścierek ostatnio widuję. I nawet bym mógł przytulić jakąś, najchętniej 3d.

Rok 1999 dzwonił, chce swój parking z powrotem

Właściciel ma go od nowości. Ma zamiar jeździć do odpadnięcia kół. Miliona kilometrów życzę!

Tuning budżetowy

Pewien czas temu wymyśliłem sobie C15 w steampunkowej stylówie. Chyba muszę zacząć to ogarniać zanim wszystkie C15 utlenią się do końca.

Mini to raczej powinno reklamować fish & chips. No chyba, że to z Włoskiej Roboty.

Warszawa Złomu Pełna

Wczoraj zbytek, dziś zabytek, LUDZIE, JESTĘ WIESZCZĘ

Wczoraj chwat, dzisiaj grat

E28 na czarnych, inwencja komentarzowa mi się skończyła.

Gdyby do Nivy ładowano automatyczną skrzynię, to jak ta wersja by się nazywała? Nivomat?

Jestem nienormalny i przedlift bardziej mi się podoba niż polift.

Napisałbym, że Wielki Fiat Wrasta, ale on co najwyżej lekko podgniwa

Na bazie Troopera (tylko, rzecz jasna, dłuższego) powinni robić karawan. Nazwa jak znalazł.

Nie wiem, czy Roland Garros, ale chcę
W następnym odcinku mixoepopei eksplorować będziemy dzielnicę, którą już odwiedzałem już wcześniej, ale i tak będzie grubo.

Do najbliższego.

8 komentarzy:

  1. kremowy Fiat 125p wylądował do sprzedania w Rembertowie za 2300 zł. Bez dokumentów... do znalezienia na OLX

    OdpowiedzUsuń
  2. Sierra to świetny wóz, gorąco polecam. Do 26 stycznia śmigałem taką, sedanem 1.6, prawie codziennie. Dla mnie Sierra jest o niebo lepsza od naszego przaśnego Poloneza, zwłaszcza, że obecnie obydwa auta są dostępne za podobne pieniądze. Gdyby nie spieszący się do domu Pan w Lexusie, który skręcając w lewo wyjechał na wprost mnie, pewnie jeździłbym moim "Szaraczkiem" do tej pory.
    Chętnie zanabyłbym tego wypłowiałego czerwonego sedana :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Bosz, co ta Niva #2 ma na przodzie?!
    Gnić W126? Bez sensu.
    Włoska Robota? Tak, ale tylko oryginał.
    Ścierę miałem, polecam. Oczywiście zadbany egzemplarz, bo ja się parę razy zdziwiłem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mix zacny jak zwykle :-D. Fiata Temprę i to kombi to już nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem, a jeszcze jak na czarnych tablicach, to już w ogóle relikt z epoki trylobitu! Wybiło mocno Tempry ostatnio, już prawie nie spotykane. Im więcej oglądam miksów, tym bardziej się utrwalam w przekonaniu że od 20 kilku lat nie dokonał żaden przełomowy rozwój w motoryzacji. Samochody z tamtego okresu jak Ford Sierra np, czy BMW E30 i wiele innych nie wyróżniają się w znaczący sposób na tle bardziej współczesnych, a wielu laików nawet się nie domyśla że mogą mieć już ponad 20 lat. Sierra to jak najbardziej słuszny kandydat na jaktajmera, póki ceny znośne.
    "Lordessex"

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Nie, legitny brytolski Miniak. Obejrzałem. Niewinny miał nieco inne detale - no i robili go krócej.

      Usuń
  6. Nie wiem czy posiadanie WZW to nie lepsza przypadłość od jeżdżenia Atu Plusem.
    A jeśli już deliberujemy nad posiadaniem Forda to jak dla mnie w grę wchodzi wyłącznie Scorpio I gen. Ścierka jakoś mi nie leży.

    OdpowiedzUsuń
  7. niezły miks, mogę jeszcze dodać, że na niedźwiadku stoi jeszcze dobry duży fiat na blachach WFJ oraz wartburg. mogę podesłać fotki

    OdpowiedzUsuń