Technobezsens: Cadillac 8-6-4

AUTOBEZSENS

Technobezsens: Cadillac 8-6-4

Pamiętacie jak jeszcze całkiem niedawno na rynek wchodziły silniki z odłączaniem cylindrów? Jaka to nowość była! No poza jednym szczegółem. Nie była! Bo na pomysł wyłączania pracy niektórych cylindrów w silniku, wpadnięto już dużo wcześniej. Na przełomie lat 70-tych i 80-tych zabrali się za to na przykład inżynierowie Cadillaca. Przynajmniej ci, którzy akurat nie byli zajęci załamywaniem się nad modelem Cimarron. Lata 70-te w USA to wiadomo, kryzys paliwowy. No i w tym kryzysie Cadillac. Z wielkimi limuzynami napędzanymi wielkimi silnikami. Kryzys wybuchł, małych silników jakoś nie ma, a nawet jakby były, to napędzanie nimi produkowanych przez Cadillaca aut nie wydawało się mądrym pomysłem. A gdyby tak silnik był wielkim V8 gdy potrzeba mocy, a małym V4 gdy potrzeba ekonomii? A jeszcze V6 na sytuacje pośrednie? No w sumie można spróbować.Na warsztat wzięto więc klasycznego Big Blocka. Tym razem zrobiono z niego wariant o pojemności 6 litrów (383 ci). Najpierw otrzymał on elektroniczny wtrysk paliwa (oczywiście jednopunktowy), co w tamtych latach było wielką nowością. Ten silnik oznaczono L61. Po czym postanowiono pójść dalej i zrobić wspomniane odłączanie cylindrów. Przy czterech z nich zamontowano sterowane elektromagnetycznie blokady dźwigienek zaworowych. Sprawiały one że w trybie załączonym zawory się nie otwierały. Silnik z tym systemem otrzymał oznaczenie L62 i wszedł na rynek w roku 1981. Oferował maksymalną moc 140 KM przy 3800 obr/min i maksymalny moment obrotowy 359 Nm przy 1400 obr/min.ECU, zwane w Calillacu Computer Command Module miało podłączone czujniki monitorujące EGR, prędkość obrotową wału, ciśnienie w układzie dolotowym. M.in. na tej podstawie decydowało ile cylindrów odłączyć i kiedy. Do tego pozwalało na przeprowadzanie diagnostyki komputerowej. Na desce rozdzielczej znalazła się też kontrolka "MPG Sentinel", pokazująca ile cylindrów jest aktualnie w użyciu.W teorii działało to świetnie, w praktyce niestety nieco gorzej. Elektronika sterująca była zbyt wolna i niedopracowana. Co oznaczało, że cylindry były odłączane dość... losowo. No i kultura pracy podczas takiej jazdy nie była tym do czego przyzwyczaili się kierowcy Cadillaca. Do przez brak wielopunktowego wtrysku, podczas korzystania z trybu V6 lub V4, silnik miał problem z pracą na niewłaściwej mieszance i  spalaniem stukowym. Spowodowało to, że wielu klientów, którzy zdecydowali się na 8-6-4, przyjeżdżało do serwisu Cadillaca z prośbą by na sztywno ustawić tryb ośmiocylindrowy. Bo poza systemem odłączania cylindrów, silnik oferował znaną z dotychczasowych Big Blocków niezawodność i wysoką kulturę pracy, przy zadowalających osiągach (głównie dzięki dostępnemu od niskich obrotów dużemu momentowi obrotowemu). A że nadal zużycie paliwa było wysokie? Cóż, Cadillac nie był nigdy autem dla ludzi liczących każdy cent.Silnik zniknął z oferty dla prywatnych nabywców w roku 1982. W limuzynach budowanych na zamówienie przetrwał zaś do 1984. Do tego samego roku przetrwała jego gaźnikowa wersja (już bez odłączania cylindrów), stosowana w autach użytkowych GM.Co ciekawe, Cadillac nie był pierwszym producentem, który eksperymentował z odłączaniem cylindrów. W planach jest już wpis na temat tych innych przypadków.

Zmiany w przepisach dla kierowców: wreszcie logiczne czy logiki pozbawione?

Autokult

Zmiany w przepisach dla kierowców: wreszcie logiczne czy logiki pozbawione?

Nowa Skoda Octavia 2017 facelift oficjalnie

Motofilm

Nowa Skoda Octavia 2017 facelift oficjalnie

Skoda zaprezentowała zdjęcia odświeżonego modelu Octavia, który nabył przede wszystkim zupełnie inny projekt przednich świateł, nowy zderzak, tylne światła LED i felgi w rozmiarach od 16- do 18-cali. Całość jest także bardziej przestronna, natomiast wewnątrz pojawił się zaawansowany system infotainment Columbus z ekranem dotykowym 9,2-cala. Nowa Octavia może zostać wyposażona w takie systemy, jak Front Assist, asystent parkowania czy system wykrywania samochodów w martwym polu, natomiast dodatkowe wyposażenie obejmuje latarkę w bagażniku Octavii Kombi, podgrzewaną kierownicę, stoliki w oparciach przednich foteli i wiele innych. Mechanicznie, nowa Octavia dostępna jest z pięcioma silnikami benzynowymi i czterema wysokoprężnymi o pojemności od 1,0 do 2,0 l oraz mocy od 84 KM do 184 KM. Jednostki współpracują z sześciobiegową manualną lub automatyczną przekładnią. Ponadto wersje 1.8 TSI i 2.0 TSI mogą występować w wersji z napędem na wszystkie cztery koła.

Akcja „Znicz 2016” – pełne statystyki wypadków w Polsce

Autokult

Akcja „Znicz 2016” – pełne statystyki wypadków w Polsce

Nowy podatek akcyzowy dotknie najuboższych i da bogatym wielkie korzyści

Autokult

Nowy podatek akcyzowy dotknie najuboższych i da bogatym wielkie korzyści

Test Peugeot 508 SW RXH 2.0 BlueHDi 180KM EAT6 - kombi z pazurami

STREFA KULTURALNEJ JAZDY

Test Peugeot 508 SW RXH 2.0 BlueHDi 180KM EAT6 - kombi z pazurami

Nie straszne mu żadne progi zwalniające, wysokie krawężniki czy szutrowa droga poza miastem, czyli uterenowione kombi w rolach głównych.Peugeot 508 SW RXH to duża limuzyna, która posiada 482,8cm dłguości x 186,4cm szerokości x 152,5cm wysokości. To Co się bezwątpienia rzuca na pierwszy plan to biały kolor i 18" felgi o ciekawym wzorze.Przód wydaje się być mocno zadziorny zwłaszcza jeżeli chodzi o światła do jazdy dziennej, które wyglądają jak trzy pazury. Przednie światła w technologi Full Led dość dobrze wbijły się w maskę tworząc jedną, spójną całość.Trzy pazury przestają świecić w momencie włączenia kierunkowskazu i zapala się jeden, migający żółty.Na przednim i tylnym zderzaku, a także na przednich i tylnych błotnikach oraz progach znajdują się nakładki plastikowe dające wszystkim jasno do zrozumienia, że nie jest to zwykły 508.Tył dość ładnie nakreślony. Na klapie nie uświadczymy oznaczenia SW czyli kombi. Zamiast tego mamy RXH co jest nieco dziwne i trochę mylące. Literka R jednoznacznie kojarzy się ze słowem Racing w motoryzacji, czyli jakąś szybką furą - czy 508 ze zdjęć taki jest? Powiedzmy dobre pół literki mogę zaliczyć, gdyż spore stado koni robi swoje i żwawo zbiera się spod świateł czy też nie grymasi podczas wyprzedzania. Kolejna literka X jednoznacznie może wskazywać, że w aucie jest napęd na obie osie tak jak to było w poprzedniej wersji - niestety w Polsce 508 RXH dostępny jest tylko z napędęm na jedną, przednią oś (w niektórych krajach poza Polską wciąż można RXH nabyć z napędem na obie osie). Ostatnia literka H jak ekologia tj. hybryda - niestety i tu jest zmyłka, bowiem Puegeot w modelu 508 nie oferuje już u nas hybrydy.Prześwit w RXH to aż 18,4cm - sporo nawet jak na SUVA. Jest to 5cm wyżej od zwykłej 508 co daje nam więcej możliwości, gdy zjedziemy z pięknego i równego asfaltu lub będziemy chcieli się powspinać na wysoki krawężnik w centrum miasta. Zatem 508 RXH to nie tylko auto w długie trasy, ale całkiem dobrze spisuje się także w mieście.Podnosząć elektrycznie tylną klapę bagażnika, którą możemy uruchomić za pomocą przycisku na pilocie, przy kierownicy lub właśnie na tejże klapie dostrzegam ogromny bagażnik, który posiada 550litrów pojemności. W stosunku do poprzedniej wersji RXH zyskał 122 litry przez to, że w aucie nie ma silnika elektrycznego. W wielkim kufrze nie brakuje źródeł światła, haczyków czy wyjścia 12V a do tego wszystkiego mamy płaską podłogę pod którą znajdziemy piąte koło u wozu.Jeżeli ktoś by potrzebował naprawdę sporej przestrzeni po to by np. przespać się w aucie na materacu to ma ku temu taką możliwość - wystarczy złożyć za pomocą dźwigni oparcie tylnej kanapy by przestrzeń niemalże płaska, zwiększyła się do 1108litrów.Spore wymiary auta przekładają się na miejsce w środku. Pomimo ustawień przedniego fotela podemnie czyli dość dużą osobę mającą 185cm wzrostu, miejsca na tylnej kanapie mi nie brakowało. Zarówno nad głową znalazło się kilka wolnych cm pomimo nawet tego, że panaromiczny, szklany dach, który był na liście wyposażenia zabiera zazwyczaj sporo centymetrów. Przy kolanach dzięki wyprofilowaniu w przednich fotelach także znalazło się sporo wolnej przestrzeni. W dodatku nie wysoki tunel środkowy przy którym znalazły się nawiewy, wyjście 12V oraz niewielka półka z pewnością nie będzie przeszkadzał tej osobie, która zazwyczaj ma najgorzej, bo jest po środku tylnej kanapy. W razie podróży z tyłu w dwójkę do dyspozycji jest także podłokietnik z dwoma cupholderami oraz miejsce przez które dość łatwo możemy się dostać do przestrzeni bagażnika. Cała skórzana tapicerka dość miła w dotyku i bardzo wygodna.Jeśli chodzi o to jak wyglądają i jak wygodne są dwa przednie fotele - w skali od 1 do 10 daje mocne 8.5. Jeżeli zaś chodzi o przestrzeń to jeszcze, znacznie więcej niż z tyłu. Przednie drzwi wykończone z jeszcze lepszych materiałów niż te tylne, jeszcze bardziej uginały się pod naciskiem palcy.Kokpit to z jednej strony elegancja, a z drugiej strony na pewno żaden minimalizm. Jest sporo przycisków, ale w zasadzie są tylko te niezbędne do których łatwo i szybko można się przyzwyczaić. Mteriały użyte do wykończenia deski rozdzielczej także pochodzą z kategorii ,,bardzo wysoka jakość". Nawet niewielkie elementy rozdzielające poszczególne części deski były miłe w dotyku i delikatnie uginały się pod palcami, więc nie sądzę, że centrum dowodzenia zacznie coś piszczeć i trzeszczeć po iluś tam tysiącach kilometrów.Kierownica w moim ulubionych kształcie litery D. Nawet wieniec nie został zrobiony ,,oszczędnie" i na nim także znajdziemy sporo guzików. Jeśli chodzi o pozycję za kierownicą to coś ala w suvie, tyle że za sprawą foteli nieco niżej. Auto czujemy dość pewnie i bezstresowo łykamy wszelakie zakręty.Dobrze zestrojone zawieszenie sprawia, że wszelkie stuki nie przedostają się do środka, a dobrze wyciszona kabina pozwala na rozmowę z pasażerami bez zbytnio podniesionego tonu nawet przy większych prędkościach. Irytować może nieco czuły system START-STOP.  Można się jednak do niego przyzwyczaić po kilku dniach lub wyłączyć przyciskiem ukrytym w dyskretnym schowku tuż przy kierownicy.Wrócę jeszcze na chwilę do kokpitu, mianowicie wyświetlacza. Nieco dalej schowany, ale nie przeszkadzało mi to absolutnie podczas jazdy. Najważniejsze, że sytem się nie zawieszał, a audio od JBL grało świetnie nawet przy jakimś tam ostrzejszym traktowaniu bitem czy innym basem.Przeszkadzać może co poniektórym umiejscowienie uchwytu na kubek z piciem. Osobiście zawsze miałem napój w uchwycie od strony pasażera, ale nie dlatego, że nie widziałbym nawigacji, ale dlatego, że tak mi było wygodniej. Czepialscy na pewno powiedzą teraz, że no przecież kierowca nic nie będzie widział itd., ale umówmy się, że jeżeli jeździmy po mieście to nie zawsze korzystamy z nawigacji czy wyświetlacza akurat wtedy kiedy nasz kubek będzie tam leżał - jeżeli nawet to wszystko co najważniejsze łącznie z nawigacją wyświetlane jest także przy zegarach, więc problem z głowy. Dla mnie najważniejsze jest to, że pojawiły się tego typu uchwyty i nie trzeba szukać w internetowej biedronce aledrogo zbędnych gadżetów.Pochwalić Peugeota trzeba także za jakość obrazu z kamery cofania - w dzień czy w nocy wszystko ładnie i pięknie widać. Jeżeli miałbym się tutaj do czegość przyczepić to może do zakresu pola widzenia - osobiście bym nieco to skorygował tak, aby widać było mniej naszego auta, a więcej czegoś co może być dalej.Z pomocą przy parkowaniu poza kamerą i czujnikami przychodzą także lusterka. Wystarczy, że mamy wbity wsteczny bieg, a na drzwiach kierowcy przełączony przycisk tak jakbyśmy chcieli ustawić prawe lusterko i lusterka się obniżają same w dół, zwłaszcza to prawe tak abyśmy mogli zadbać bardziej o nasze felgi dojeżdżając do krawężnika, gdzie zazwyczaj zdobywa się wiele rys i obtarć.Silnik. Jedyny dostępny w ofercie czyli 2.0 diesel 180KM 400Nm, który radzi sobie z tą dużą limuzyną bardzo dobrze. Peugeot nie był zbyt paliwożerny i przy takiej dynamicznej jeździe zadowalał się średnio 6.5L/100km co uważam za bardzo przyzwoity wynik. Bardzo duży plus także za sporych rozmiarów zbiornik paliwa - 72 litry, które starczą na długo. 6-biegowy automat radził sobie bez żadnych grymasów i potrafi rozpędzić to uterenowione kombi do setki w dokładnie 8,9 sekundy.Podusmowanie. Peugeot 508 RXH SW to udane auto chociaż drogie. W salonach startuje od 155 900zł, a egzemplarz rodem ze zdjęć to wydatek nieco ponad 170tys. zł. 508 RXH SW dostępny jest tylko z jednym silnikiem - 2.0 diesel, który jednak radzi sobie bardzo dobrze - taki kompromis między osiągami, a spalaniem, a do tego spory bak umożliwia naprawdę duży zasięg. Na pochwałę zasługuje także system multimedialny, zwłaszcza audio od JBL. Wygląd zewnętrzny, wewnętrzny - materiały oraz sposób wykończenia nie budzi najmniejszych zastrzeżeń, że ktoś w projekt tego auta włożył nie jedno serce. Wysoki prześwit zwiększa komfort psychiczny kierowcy zwłaszcza podczas walki z krawężnikami, progami czy szutrami. Wyciszona kabina, wygodne fotele i dobrze zestrojone zawieszenie nie męczy zbytnio kierowcy i jego pasażerów. 508 RXH SW to kawał fury co sprawia, że w środku jest dużo wolnej przestrzeni i to nie tylko tej dla kierowcy i jego pasażera z przodu obok, ale także dla tych trzech osób, które zajmą miejsca na tylnej kanapie - z pewnością nikt nie będzie grymasił nawet na najdłuższych trasach. Gigantyczny kufer na końcu sprawia, że nikt nie musi się zastanawiać nad tym co ze sobą zabrać, a co zostawić. Do czego można się przyczepić? Z jednej strony powiedzmy wysoka cena, ale z drugiej strony to dobre auto. Brak hybrydy jak najbardziej zniosę, ale brak napędu na obie osie psuje nieco frajdę z jazdy w lekkim terenie i sprawia, że auto z takim prześwitem się marnuje. Niewielka korekta ustawień zakresu pola widzenia kamery to chyba ostatni niewielki minus. O uchwytach na kubki nie wspominam, bo moim zdaniem dobrze, że są, ale przecież wszystkim się nie dogodzi, a my narzekanie mamy w krwi. Jeżeli ktoś szuka wygodnego, bardzo przestronnego kombi i nie chce przy tym odwiedzać za często stacji paliw, a lubi leśne dukty czy polne szutry to powinien się zainteresować autem ze zdjęć.AMStrefa Kulturalnej Jazdy

Volvo wkracza w nowy poziom luksusu z S90 Excellence

Autokult

Volvo wkracza w nowy poziom luksusu z S90 Excellence

Diesel czy benzyna? Generalny przegląd marek [cz. 3]

Autokult

Diesel czy benzyna? Generalny przegląd marek [cz. 3]

Ceny nowego Audi A5 i S5 (2017)

Autokult

Ceny nowego Audi A5 i S5 (2017)

PIERWSZE MUSI BYĆ WYJĄTKOWE

Autokult

PIERWSZE MUSI BYĆ WYJĄTKOWE

Ford Mustang na SEMA z ponad 1000-konnym motorem

Autokult

Ford Mustang na SEMA z ponad 1000-konnym motorem

Asystent wyścigowego toru jazdy opracowany przez Toyotę

Autokult

Asystent wyścigowego toru jazdy opracowany przez Toyotę

Podwyżki OC i AC – jak obniżyć koszty ubezpieczenia pojazdów cz.2

Autokult

Podwyżki OC i AC – jak obniżyć koszty ubezpieczenia pojazdów cz.2

Podwyżki OC i AC: jak obniżyć koszty ubezpieczenia pojazdów cz.1

Autokult

Podwyżki OC i AC: jak obniżyć koszty ubezpieczenia pojazdów cz.1

Fisker EMotion EV (2017) - grafenowe baterie i ponad 600 km zasięgu

Autokult

Fisker EMotion EV (2017) - grafenowe baterie i ponad 600 km zasięgu

Sensacyjna decyzja Volkswagena - pożegnanie z WRC na koniec roku!

Autokult

Sensacyjna decyzja Volkswagena - pożegnanie z WRC na koniec roku!

Vorsteiner upodobnił McLarena 570 do P1 GTR

Autokult

Vorsteiner upodobnił McLarena 570 do P1 GTR

Piękne i rzadkie Porsche 911 Turbo x50 trafiło na aukcję

Autokult

Piękne i rzadkie Porsche 911 Turbo x50 trafiło na aukcję

Polska aukcja klasyków Ardor Auctions - zima 2016

Autokult

Polska aukcja klasyków Ardor Auctions - zima 2016

Škoda Citigo 1.0 MPI 75KM Style – test [wideo]

Autokult

Škoda Citigo 1.0 MPI 75KM Style – test [wideo]

Moda i Motoryzacja, czyli stylizacja nie tylko dla przedstawiciela handlowego na jesień

STREFA KULTURALNEJ JAZDY

Moda i Motoryzacja, czyli stylizacja nie tylko dla przedstawiciela handlowego na jesień

Kierowca też człowiek, ubrać się musi, więc tym razem wpis bardziej z cyklu jak Cię widzą tak Cię piszą. Podobno po butach i dłoniach można poznać człowieka. O ile to drugie jest od zawsze moje to buty widoczne na fotce były marki KULIG, ale je kupiłem to chyba już są moje - przynajmniej ta para.Przedstawiciel musi w czymś wozić te wszystkie papiery, druczki do opłacenia mandatów i darmowe długopisy do rozdania poważnym klientom. Na zdjęciu walizka od Reserved ze starszej kolekcji - ja w niej wożę zazwyczaj obiad i trzy kanapki. Chyba, że jest poniedziałek to dwie albo jedną, bo w poniedziałki zawsze dużo pracy jest i nie ma czasu na jedzenie.Bagażnik w Peugeot 508 RXH SW otwiera się nie inaczej jak tylko do góry (test auta niebawem na blogu). Na zdjęciu kurtka wyczajona, wygrzebana i przebrana na szybko w TK MAXX - wiecie jak to jest, gdy facet jest na zakupach odzieżowych - szybko. Żona dała godzinę wolnego, więc 5minut to latanie po sklepie, wybieranie kurtki dla siebie tej niby wymarzonej z czego 4 minuty to i tak czekanie w kolejce za niezdecydowanymi przy kasie. Pozostałe 55 minut to latanie po galerii, zazwyczaj jakaś elektronika, gry wyścigowe, nowe telefony i inne gadżety. Czasem bywa, że w galerii ktoś zostawił zaparkowane nowe auto tuż na samym głównym przejściu między sklepami - wówczas wizyta w galerii może się wydłużyć - tak żono, jestem jeszcze w sklepie, bo jakieś wyprzedaże czy coś i kolejka do kasy... zaraz będziesz? ale wiesz to ten sklep, którego nie lubisz więc nie ma sensu byś tu przyjeżdżała.W kurtce, zwłaszcza w takiej jesiennej czy grubej zimowej nie powinno się jeździć, bo może nam krępować ruchu kierownicą co zmniejsza nasze bezpieczeństwo na drodze zwłaszcza tych dłuższych trasach. Uważajcie także na wszelakie polarki, bo niby to ładne i niby cieplutkie, ale w kontakcie z wysoką temperaturą taki materiał topi się jak plastik i przywiera mocno do skóry - w razie wypadku i rozcinania auta, kiedy będziecie blisko jakiejś metalowej części za którą akurat weźmie się strażak by ratować wam życie to blacha od cięcia może się rozgrzać, a razem z nią niestety polar.Szczerze mówiąc to najbardziej niecierpie kupować spodni, bo trzeba iść na dłużej do tej przymierzalni. Kupuje pierwsze w które się zmieszczę, ale trafić w inne niż ściśnięte mocno w kostce ostatnio jest coraz ciężej. Te na fotce ku zdziwieniu pochodzą ze sklepu ZARA. Zegarek to chyba poza telefonem niezbędna rzecz, którą trzeba, wypadałoby, dobrze jest mieć, nosić przy sobie. Mam akurat kilka ulubionych swoich marek, a marka Atlantic jest niewątpliwie jedną z nich. Zegarek podobno nosi się na lewej ręce i ja staram się zawsze na lewej, nawet jak jestem zaspany. Nosi się na lewej nie dlatego, że dawno temu mi ktoś tak powiedział czy usłyszałem na przystanku, ale dlatego, że zazwyczaj pokrętło jest z prawej strony i wygodniej jest nim operować prawą ręką zwłaszcza jeżeli jesteśmy praworęczni - źródło własne na podstawie własnej teorii - żadna tam wiki, więc to nic pewnego i przed założeniem cykadełka skonsultuj temat ze znajomymi, a ci plotą jak zawsze co szkalnka wódki to inne zdanie. Czasem po kilku usłyszałem, że ciężko by z zegarkiem na prawej ręce operować myszką od kompa - coś w tym jest.Teraz czas na coś lżejszego, bo przecież kierowca w kapocie cały czas być nie musi - czasem z auta wychodzi by zatankować lub zjeść obiad w jakiejś karczmie po trasie. Tu wyżej na zdjęciu z białym 508 wersja blogera w czarnej bluzce ZARA oraz marynarka LAVARD także czarna, bo podobno czarny wyszczupla.Marynarę ze zdjęcia (inne chyba też) można jak płachtę rzucić czy powiesić na którymś z przednich foteli choć lepiej na fotelu pasażera.AMStrefa Kulturalnej Jazdy

Seat odnotował 11-krotny wzrost zysków

Autokult

Seat odnotował 11-krotny wzrost zysków

Nokian pobił rekord prędkości w jeździe na dwóch kołach

Autokult

Nokian pobił rekord prędkości w jeździe na dwóch kołach

Grand Prix Meksyku 2016 – Lewisowi zostało jeszcze 19 punktów!

Autokult

Grand Prix Meksyku 2016 – Lewisowi zostało jeszcze 19 punktów!

Test Fiata Seicento - Auto Dla Kowalskiego [wideo]

Autokult

Test Fiata Seicento - Auto Dla Kowalskiego [wideo]

Pięknie ale drogo w segmencie B, czyli test Mazda 2 1.5L SKYACTIV-G 115KM 6MT SkyPASSION

STREFA KULTURALNEJ JAZDY

Pięknie ale drogo w segmencie B, czyli test Mazda 2 1.5L SKYACTIV-G 115KM 6MT SkyPASSION

Zazwyczaj małe auta są niedrogie, gdyż celują w mniej zamożnych klientów. Mazda 2 to jednak jedno z tych nielicznych aut, a w zasadzie autek,które pomimo tego, że posiada niewielkie rozmiary to jednak sporo kosztuje. Czy dużo za małe auto to dobry pomysł?Zacznijmy od wyglądu bo ten niewątpliwie przykuwa uwagę na ulicy pomimo swych niewielkich rozmiarów, które wynoszą 406cm długości x 198,3cm szerokości x 149,5cm wysokości. Dość ciekawie narysowane linie sprawiają, że ten maluch wygląda na dość przypakowany wóz. Przedni grill w atrakcyjny sposób łączy się z przednimi lampami. Generalnie wszystko tutaj do siebie pasuje, rzekłbym, że jest to piękna Japonka.Tyłek równie ładny co przód choć to przód wg mnie jest najładniejszą stronę tego niewielkiego auta. Z jednej strony wydaje się, że to auto z przeznaczeniem dla płci pięknej, ale kolor niebieski zmienia target docelowy i nie miałem oporów by siedzieć za sterami.W segmencie B zazwyczaj projektanci koncentrują się bardziej na wyglądzie zewnętrznym po to by auto rzucało się na ulicy w oczy i przyciągnęło jak największe tłumy do salonów. Mazda 2 pochwalić się może nie tylko wyglądem zewnętrznym, ale także wewnętrznym. Zaraz jak tylko zajrzymy do środka dostrzegamy, że takie słowa jak budżetowy czy tani i kiepski tutaj zupełnie nie pasują, a słowo premium to jedyne co może nam przyjść do głowy. Mała dwójeczka od Mazdy nie należy do tanich aut na tle konkurencji - od wielu jest znacznie droższa. W przypadku dwójeczki wysoka cena niewątpliwie odpowiada wysokiej jakości, a w Mazdzie 2 wysoką jakość wykończenia widać na każdym kroku.Tylne drzwi, kierownica, ale także niektóre elementy deski rozdzielczej pokryte są miłą w dotyku skórą. Plastiki oraz ich spasowanie należy do kategorii ,,wysoka jakość". Nie ma się za specjalnie tutaj do czego przyczepić.Jeśli chodzi o to co gdzie jest umiejscowione to kolejny atut małej Mazdy. Cały system multimedialny chodzi jak chodzić powinien, a wszelkie przyciski od sterowania tym i tamtym znajdziemy bez problemu i z łatwością się do nich przyzwyczaimy.Zegary czy tam w zasadzie zegar, obrotomierz duży jak na tak małe auto i zarazem bardzo czytelny. Jego design dodaje takiego atrakcyjnego, sportowego wyglądu chociaż szczerze mówiąc wolałbym aby to nie był obrotomierz tylko prędkościomierz, ale co kto woli.Wracając jeszcze do wyposażenia, to na pokładzie znalazł się wyświetlacz HUD, dzięki któremu mniej męczymy wzrok, zwłaszcza w nocy kiedy nie musimy spoglądać w dół na zegary aby sprawdzić z jaką prędkością się poruszamy.Silnik. W testowym egzemplarzu pod maską pojawił się benzyniak o pojemności 1.5 generujący 115KM i 148Nm. Biorąc pod uwagę fakt, że Mazda 2 waży tonę to stado jakie mamy do dyspozycji w zupełności wystarcza, aby bezstresowo wyprzedzać w trasie czy dynamicznie zbierać się spod świateł. W trasie spokojnie można zejść sporo poniżej 5L/100km. Bywały momenty, że średnio w trasie auto paliło 4,5L na dłuższym odcinku. Na pokładzie jest także 6-cio biegowy manual, który sprawia, że auto mniej pali, a silnik ciszej pracuje. Sprint do setki malcowi zajmuje 8.7 sekundy, a pojemność baku to 44 litry.Pierwsze co mi się spodobało po zajęciu miejsca z kierownicą, która pomimo tego iż nie jest w moim ulubionych kształcie litery D to i tak dość dobrze leżała w dłoniach to pozycja. W Mazda 2 siedzi się dość nisko przez co dobrze czujemy auto. Zawieszenie nieco sztywne, ale na tyle dobrze zestrojone by do środka kabiny nie przenosić zbytnio jakiś stuków czy innych puków.Mazda 2 to auto pięcioosobowe, ale o ile dwójka z przodu będzie miała pełen luz bluz o tyle trójka na tylnej kanapie będzie grymasić, zwłaszcza ta trzecia osoba po środku i dłuższej trasy nie zrobimy bez częstych postojów na wyprostowanie kręgosłupa. Nie oszukujmy się jednak - segment B tak po prostu ma.Bagażnik posiada 280 litrów pojemności co nikogo nie powinno dziwić - do miasta wystarczająco. Na upartego można złożyć oparcie tylnej kanapy i podnieść wynik do 950litrów.Pod niewielką podłogą znalazło się miejsce na kilka wydzielonych skrytek oraz zestaw naprawczy.Podsumowanie. Mazda 2 bardzo się ceni, ale jak na nią popatrzymy nieco dłużej, a zwłaszcza gdy zajrzymy do środka to zrozumiemy skąd ta cena. Dwójeczka na pewno nie będzie nigdy hitem sprzedaży, bo jeżeli ktoś patrzy tylko i wyłącznie na cenę, a na nią patrzy większość klientów w tym segmencie to wybiorą oni coś innego, tańszego. Jeżeli jednak dla kogoś cena jest drugorzędna, a liczy się przede wszystkim to by jeździł małym, świetnie wykończonym autem z więcej niż przyzwoitymi osiągami... zostanie w salonie Mazdy by podpisać odpowiednie papiery. Najtańsza, z najuboższym wyposażeniem i najsłabszym silnikiem to wydatek przynajmniej 54400zł. Wersja egzemplarza testowego SkyPASSION 1.5 115KM zaczyna się od 68 900zł, ale egzemplarz ze zdjęć posiada jeszcze wiele dodatków i parę dobrych tysięcy trzeba do tej wysokiej kwoty dorzucić. Plusy:- wygląd zewnętrzny i wewnętrzny- dobry, cichy, dynamiczny i oszczędny silnik- bogate wyposażenie- ergonomia- pozycja za kierownicąMinusy:- przestronność na tylnej kanapie ( w zasadzie chodzi o wysokie osoby, bo brak przestronności tyczy się tylko miejsca nad głową)- cena, chociaż nie można mieć dobrego produktu w cenie bubla bo to nie ekonomiczneAMStrefa Kulturalnej Jazdy

PREMIUMMOTO

Nowe Porsche Panamera 4S, Turbo, 4S Diesel – wielka galeria z polskich dróg

Blog motoryzacyjny PremiumMoto.pl Nowe Porsche Panamera 4S, Turbo, 4S Diesel – wielka galeria z polskich dróg Porsche wybrało Polskę jako miejsce pierwszych jazd testowych nową Panamerą dla dziennikarzy z centralnej i wschodniej Europy. Trasa testowa rozpoczynała się w Warszawie, prowadziła do Mikołajek i dalej przez Mazury. Do testów przewidziane były trzy wersje Panamery w bogatych i zróżnicowanych konfiguracjach. Przygotowałem dla Was obszerną galerię nowego Porsche Panamera – Turbo, 4S i 4S Diesel – na polskich drogach. To zdjęcia, których nie zobaczycie w oficjalnych materiałach Porsche – nowa Panamera w najdrobniejszych szczegółach. Nowe Porsche Panamera 4S, Turbo, 4S Diesel – wielka galeria z polskich dróg czytaj na Blog motoryzacyjny PremiumMoto.pl

Rajd Wielkiej Brytanii 2016 - mistrzostwo świata dla Volkswagena

Autokult

Rajd Wielkiej Brytanii 2016 - mistrzostwo świata dla Volkswagena

Dodatkowe światło STOP – motocykl a samochód

Autokult

Dodatkowe światło STOP – motocykl a samochód

AC Schnitzer poprawił BMW M2

Autokult

AC Schnitzer poprawił BMW M2