W redakcji Autokult.pl #7: temat tygodnia - tydzień wielkich mocy, Mercedes C450 AMG

Autokult

W redakcji Autokult.pl #7: temat tygodnia - tydzień wielkich mocy, Mercedes C450 AMG

Mercedes 500 E / E 500 [1990-1995] - Porsche było przed AMG

Autokult

Mercedes 500 E / E 500 [1990-1995] - Porsche było przed AMG

Ekstremalnie luksusowy Range Rover od Overfinch

Autokult

Ekstremalnie luksusowy Range Rover od Overfinch

Overfinch to znana firma będąca jednym z najstarszych i najbardziej prestiżowych tunerów Range Rovera. Dowodem jej kunsztu i dbałości o najmniejsze detale jest prezentowany egzemplarz ochrzczony jako London Edition.Czytaj więcej w Autokult.pl

Niemcy chcą zakazu ruchu dla aut spalinowych od 2030 roku

Autokult

Niemcy chcą zakazu ruchu dla aut spalinowych od 2030 roku

Detroit Diesel i amerykańskie dieselgate

Autokult

Detroit Diesel i amerykańskie dieselgate

Najnowocześniejsza stacja benzynowa świata powstanie w Warszawie

Autokult

Najnowocześniejsza stacja benzynowa świata powstanie w Warszawie

Peugeot 2008 [TEST]. Lew z aspiracjami na króla miejskiej dżungli

MOTODAY

Peugeot 2008 [TEST]. Lew z aspiracjami na króla miejskiej dżungli

Peugeot 2008 to udany crossover, którego wygląd obiecuje więcej, niż auto może w rzeczywistości zaoferować. Testowany egzemplarz zaskakuje małym, ale dynamicznym silnikiem benzynowym, jednak kilka wad 2008 powoduje, że nie sprawdzi się jako jedyne auto w rodzinie. Amatorów znajdzie jednak wśród singli lubiących małą espresso. Oto dlaczego. Peugeot 2008 to model, który jest na rynku już od trzech lat, więc francuski producent postanowił go w tym roku nieco odświeżyć. Face lifting najnowszej wersji polega przede wszystkim na zmianie wyglądu przedniego grilla – logo producenta wylądowała na środku większej atrapy chłodnicy. Dzięki temu 2008 prezentuje się bardziej okazale, więc patrząc na auto z odległości kilkunastu metrów, mamy wrażenie że stoi przed nami sporych rozmiarów SUV, a nie kompaktowy crossover. Dopiero zbliżając się do auta zaczynamy zdawać sobie sprawę, że nowy 2008 to nie Król Lew, a tylko mały Simba. Kiedy już przyzwyczaimy się do malca na sterydach, warto zastanowić się, gdzie tak naprawdę w rodzinnej hierarchii Peugeota model 2008 powinien się znaleźć. Producent przedstawia go jako SUV-a, ale auto jest za małe, aby sklasyfikować je w tym segmencie (choć pojęcie SUV dzisiaj jest bardzo szerokie). Dla mnie to bardziej kompaktowy crossover, bowiem 2008 bazuje na modelu 208. PEUGEOT 2008 dane techniczne modelu testowego: – Silnik: benzynowy 1.2 PureTech – Skrzynia biegów: manualna, 5 biegów – Wersja wyposażenia: Allure – Cena: ok. 76 tys. zł Co ciekawe, to właśnie testowany 2008 zastąpił wysłużone 207 kombi oznaczane jako SW. Kilka lat temu był to genialny ruch ze strony Francuzów, bowiem 2008 w obecnej formie prezentuje się o niebo lepiej od poprzednika. Nie mówiąc już o tym, że idealnie wpisuje się w obecny trend na miejskie crossovery. Z drugiej strony jeśli coś jest modne, nie może mało kosztować. Tym sposobem za Peugeota 2008 zapłacicie minimum 55 tys. złotych, natomiast taka wersja jak testowana, czyli z silnikiem benzynowy 1.2 PureTech o mocy 110 KM oraz najbogatszym pakietem wyposażeniowym Allure to wydatek minimum 76 tys. złotych. Peugeot 2008 konkuruje na rynku z takimi modelami jak Fiat 500X, Mazda CX-3, Jeep Renegade, Opel Mokka, Nissan Juke, Renault Capture, czy Honda HR-V. Muszę przyznać, że pod względem wizualnym 2008 jest jednym z najładniejszych modeli w stawce i jeśli ktoś postawiłby mnie pod ścianą i kazał wybrać jednego zwycięzcę, musiałby mnie zastrzelić i podzielić nagrodę pomiędzy Mazdę CX-3 i testowane auto. Natomiast bez zastanowienia na końcu listy znalazłyby się Opel Mokka o wyglądzie amerykańskiego bobasa wychowanego na podwójnym bigmacu oraz Nissan Juke przypominający rozjechaną żabę. #td_uid_1_57fb218504a90 .td-doubleSlider-2 .td-item1 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-test-010-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_57fb218504a90 .td-doubleSlider-2 .td-item2 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-test-009-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_57fb218504a90 .td-doubleSlider-2 .td-item3 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-test-007-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_57fb218504a90 .td-doubleSlider-2 .td-item4 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-test-003-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_57fb218504a90 .td-doubleSlider-2 .td-item5 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-test-008-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_57fb218504a90 .td-doubleSlider-2 .td-item6 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-test-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_57fb218504a90 .td-doubleSlider-2 .td-item7 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-test-004-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_57fb218504a90 .td-doubleSlider-2 .td-item8 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-test-005-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_57fb218504a90 .td-doubleSlider-2 .td-item9 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-test-006-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_57fb218504a90 .td-doubleSlider-2 .td-item10 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-test-011-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_57fb218504a90 .td-doubleSlider-2 .td-item11 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-test-014-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_57fb218504a90 .td-doubleSlider-2 .td-item12 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-test-012-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_57fb218504a90 .td-doubleSlider-2 .td-item13 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-test-001-1-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_57fb218504a90 .td-doubleSlider-2 .td-item14 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-test-013-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } Peugeot 2008 zdjęcia 1 of 14 Peugeot 2008 testPeugeot 2008 test Peugeot 2008 testPeugeot 2008 test Peugeot 2008 testPeugeot 2008 test Peugeot 2008 testPeugeot 2008 test Peugeot 2008 testPeugeot 2008 test Peugeot 2008 testPeugeot 2008 test Peugeot 2008 testPeugeot 2008 test Peugeot 2008 testPeugeot 2008 test Peugeot 2008 testPeugeot 2008 test Peugeot 2008 testPeugeot 2008 test Peugeot 2008 testPeugeot 2008 test Peugeot 2008 testPeugeot 2008 test Peugeot 2008 testPeugeot 2008 test Peugeot 2008 testPeugeot 2008 test Nowy grill modelu Peugeot 2008 to jest właśnie ten element, który z wyglądu przypadł mi najbardziej do gustu, a szerokie nadkola dodają całości karoserii jeszcze większego dynamizmu. Z tyłu natomiast mamy charakterystyczne dla Peugeota lampy, załamujące się w kształcie litery C na boku auta, czy jak kto woli będące odniesieniem do rybich płetw. Na uwagę zasługują też dwukolorowe aluminiowe felgi Aquila Grey Storm o średnicy 16 cali będące częścią wyposażenia Allure. Z kolei nieco bardziej sportowego charakteru nadają 2008 przetłoczenia na masce, przywodzące na myśl amerykańskie musclecars. Patrząc na bok zauważymy, że środkowa linia drzwi pokierowana została pod skosem, co powoduje, że auto nie prezentuje się jak ociężały mastodont. Ma to jednak swoje minusy, ponieważ dzięki zwężeniu pasażerowie tylnej kanapy przez małe okna nie zobaczą zbyt wiele. FILMIK PODSUMOWUJĄCY WYGLĄD ZEWNĘTRZNY Jak na PlayStation W środku kilka elementów będzie wymagało od kierowcy przyzwyczajenia. Po pierwsze tak samo jak w innych modelach marki Peugeot, tak i w przypadku 2008, producent postawił na podniesione względem kierownicy zegary. Na prędkościomierz oraz obrotomierz nie patrzymy więc przez środek kółka. Wymaga to odpowiedniego ustawienia fotela jak i samej kierownicy – nie ma bowiem takiej opcji, aby w tradycyjny sposób spojrzeć na zegary. Absolutnie nie traktuję tego jako wady, natomiast trudno mi upatrywać się innego powodu do zastosowania takiego rozwiązania, niż chęć wyróżnienia spośród konkurencji. Zbliżając się do auta zaczynamy zdawać sobie sprawę, że nowy 2008 to nie Król Lew, a tylko mały Simba Peugeot twierdzi, że niżej położona kierownica sprawia mniejsze zmęczenie ramion w trakcie podróżowania. Ja wyraźnej różnicy nie odczułem. Natomiast w trakcie pierwszego kontaktu z kierownicą poczułem się jakbym usiadł przed konsolą do gier, bowiem jest ona tak mała, jak w symulatorach jazdy na PlayStation. Teoretycznie mała kierownica powinna ułatwić manewrowanie, ale po raz kolejny nie udało mi się przekuć zapewnień producenta w praktykę. Umiejscowienie niżej kierownicy oraz zegarów z rozbudowanym komputerem pokładowym i systemem multimedialnym wspartym 7-calowym ekranem, tworzą zwany przez Peugeota i-Cockpit. Plusem tego rozwiązania jest to, że wiele praktycznych informacji, które normalnie znajdują się na środkowym ekranie deski rozdzielczej, zostało zdublowanych w prostszej formie pomiędzy zegarami prędkościomierza i obrotomierza. Kierowca nie musi odrywać wzroku od drogi, aby poznać dane o spalaniu, kierunku jazdy, nazwę ulicy po której się porusza, wybrany numer z książki adresowej telefonu, czy też stacji radiowej lub utworze muzycznym. #td_uid_2_57fb218508dfd .td-doubleSlider-2 .td-item1 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-środek-test-011-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_2_57fb218508dfd .td-doubleSlider-2 .td-item2 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-środek-test-013-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_2_57fb218508dfd .td-doubleSlider-2 .td-item3 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-środek-test-003-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_2_57fb218508dfd .td-doubleSlider-2 .td-item4 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-środek-test-012-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_2_57fb218508dfd .td-doubleSlider-2 .td-item5 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-środek-test-008-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_2_57fb218508dfd .td-doubleSlider-2 .td-item6 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-środek-test-006-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_2_57fb218508dfd .td-doubleSlider-2 .td-item7 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-środek-test-014-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_2_57fb218508dfd .td-doubleSlider-2 .td-item8 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-środek-test-010-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_2_57fb218508dfd .td-doubleSlider-2 .td-item9 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-środek-test-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_2_57fb218508dfd .td-doubleSlider-2 .td-item10 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-środek-test-001-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_2_57fb218508dfd .td-doubleSlider-2 .td-item11 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-środek-test-009-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_2_57fb218508dfd .td-doubleSlider-2 .td-item12 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-środek-test-015-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_2_57fb218508dfd .td-doubleSlider-2 .td-item13 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-środek-test-007-1-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_2_57fb218508dfd .td-doubleSlider-2 .td-item14 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-środek-test-005-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_2_57fb218508dfd .td-doubleSlider-2 .td-item15 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-środek-test-002-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } Peugeot 2008 środek 1 of 15 Peugeot 2008 środekPeugeot 2008 środek Peugeot 2008 środekPeugeot 2008 środek Peugeot 2008 środekPeugeot 2008 środek Peugeot 2008 środekPeugeot 2008 środek Peugeot 2008 środekPeugeot 2008 środek Peugeot 2008 środekPeugeot 2008 środek Peugeot 2008 środekPeugeot 2008 środek Peugeot 2008 środekPeugeot 2008 środek Peugeot 2008 środekPeugeot 2008 środek Peugeot 2008 środekPeugeot 2008 środek Peugeot 2008 środekPeugeot 2008 środek Peugeot 2008 środekPeugeot 2008 środek Peugeot 2008 środekPeugeot 2008 środek Peugeot 2008 środekPeugeot 2008 środek Peugeot 2008 środekPeugeot 2008 środek Wieloma elementami menu można też sterować z kierownicy, a co więcej, system multimedialny odczyta smsa, o ile oczywiście zdecydujecie połączyć telefon z zestawem głośnomówiącym w aucie. Działa to sprawnie i przyznam, że nigdy nie miałem sytuacji, gdzie system by źle zrozumiał moje polecenia. Poniżej nawigacji znajduje się panel z podstawowymi przyciskami służącymi do ustawiania temperatury, kierunku nawiewów i klimatyzacji. Spodobały mi się głównie te odpowiedzialne za zwiększanie i zmniejszanie liczby stopni, będące luźną inspiracją przełączników znanych z samolotów. Innym charakterystycznym elementem wnętrza jest hamulec ręczny, który kilka osób mających okazję widzieć auto, pomyliło z automatyczną dźwignią skrzyni biegów. Gdyby nie to, że można nim poruszać jedynie w górę i w dół, wygląd hamulca mógłby faktycznie posłużyć za lewarek od automatu. var googletag = googletag || {}; googletag.cmd = googletag.cmd || []; (function() { var gads = document.createElement('script'); gads.async = true; gads.type = 'text/javascript'; var useSSL = 'https:' == document.location.protocol; gads.src = (useSSL ? 'https:' : 'http:') + '//www.googletagservices.com/tag/js/gpt.js'; var node = document.getElementsByTagName('script')[0]; node.parentNode.insertBefore(gads, node); })(); googletag.cmd.push(function() { googletag.defineSlot('/35386741/billboard_dolny', [[300, 50], [1024, 768], [768, 1024], [120, 60], [970, 90], [120, 20], [216, 36], [320, 50], [168, 42], [728, 90], [120, 90], [750, 300], [216, 54], [468, 60], [480, 320], [120, 30], [336, 280], [168, 28], [300, 75]], 'div-gpt-ad-1464282446025-0').addService(googletag.pubads()); googletag.pubads().enableSingleRequest(); googletag.enableServices(); }); googletag.cmd.push(function() { googletag.display('div-gpt-ad-1464282446025-0'); }); Kilka elementów wnętrza mi się jednak nie spodobało. Po pierwsze w otworach na napoje, które znajdują się pomiędzy skrzynią biegów a systemem nawiewów, nie mieści się mój duży termiczny kubek na kawę. Nawet półlitrową butelkę wody z trudnością tam wepchnąłem. Peugeot wyszedł z założenia, że posiadacze modelu 2008 to głównie wielbiciele małej czarnej ze Starbucksa. A gdzie miejsce dla tych, którzy lubią dużą latte z chudym kozim mlekiem? W aucie znajdziemy praktyczny schowek pomiędzy fotelami. Szkoda tylko, że kosztem braku podłokietnika. Ponadto czarny świecący plastik był lekko porysowany, co pokazuje że zastosowanie go mija się z celem – chodzi o element naokoło ekranu nawigacji. Nie wiem jakim cudem plastik w samochodzie, który ma zaledwie kilka tysięcy kilometrów na liczniku może być w takim stanie. Na pewno nikt nie porysował go specjalnie, bowiem rysy nie były głębokie. Wyglądały jakby zostały zrobione szorstką szmatką, na przykład w trakcie czyszczenia wnętrza. Będąc przy jakości wykonania, nie można pominąć twardych plastików na górze deski rozdzielczej oraz górnej części drzwi. Wydaje mi się, że dość szybko zaczną skrzypieć, bowiem już w trakcie testów przy mocnym naciśnięciu wydawały nieprzyjemny odgłos (póki co w trakcie jazdy nie było ich słychać). Za to bardzo pozytywnie odbieram miękki materiał użyty na środku deski. Szkoda że nie dało się nim wykończyć reszty auta, ale rozumiem, że Peugeot 2008 nie jest autem z najwyższej półki w gamie francuskiego producenta. Na tylnej kanapie nie ma zbyt wiele miejsca. Przeszkadza tunel środkowy oraz niewygodne zapinanie pasów. W wyposażeniu samochodu znalazł się również duży szklany dach z elektryczną roletą. Tradycyjnie jak na takie rozwiązanie przystało, robi on świetne wrażenie doświetlając wnętrze i zwiększając optycznie przestrzeń. Peugeot pokusił się też o dodatkowy bajer w postaci podświetlenia go niebieskimi ledami. Jednak metalowe prowadnice odpowiedzialne za rozsuwanie rolety, wydają nieprzyjemny dźwięk. Kilka razy zdarzyło mi się usłyszeć hałas nie tylko po wjechaniu w dziurę, ale również w momencie podnoszenia daszka przeciwsłonecznego, który zwykle przy składaniu uderza o podsufitkę. W przodzie kierowca i pasażer będą siedzieli wygodnie w dobrze wyprofilowanych fotelach – zwłaszcza jeśli mówimy o testowej wersji Allure. Natomiast z tyłu miejsca nie ma zbyt wiele. Co prawda dwie dorosłe osoby usiądą swobodnie, nawet te o wzroście 180 cm, bowiem jak to na crossovera przystało, dach jest nieco wyżej niż w przypadku hatchbacka. Jednak prawdziwe katusze będzie przeżywać pasażer środkowego miejsca, który nie tylko nie znajdzie przestrzeni na nogi przez duży tunel środkowy, ale i będzie miał problem z pasami, bowiem zapięcie znajduje się zaraz pod prawym pośladkiem. Również fotelik dziecięcy ledwo mieści się za kierowcą lub pasażerem o średnim wzroście. To właśnie mała ilość miejsca z tyłu powoduje, że nie mogę tego auta nazwać pojazdem uniwersalnym dla rodziny. Dla singla lub pary wystarczy w zupełności, ale rodzina z jednym dzieckiem będzie z tyłu miała ciasno, zwłaszcza że fotele w drugim rzędzie siedzeń są twardsze niż te z przodu, co przy dłuższych trasach jest męczące. Na plus należy zaliczyć bagażnik o pojemności 350 litrów, który co prawda nie daje modelowi 2008 pozycji lidera w zestawieniu z konkurencją, ale przynajmniej pozwala utrzymać się mniej więcej w pierwszej czwórce, pokonując między innymi Nissana Juke’a, ale ustępując Renault Captur. Tylną kanapę podzielimy na trzy sposoby: składając lewe i środkowe siedzenie jednocześnie, tylko jedno z prawej lub wszystkie trzy (podział w systemie 2/3 i 1/3). Przy ostatniej konfiguracji pojemność bagażnika zwiększy się do prawie 1200 litrów, co jest naprawdę bardzo dobrym wynikiem. Tym bardziej, że producent zadbał o całkiem płaską podłogę w momencie złożenia wszystkich foteli. Ponadto w bagażniku znajdują się zabezpieczenia na drobne zakupy oraz pełnowymiarowe koło zapasowe. Ładując bagaże do auta nie będziemy musieli podnosić zbyt wysoko ciężarów, bowiem próg załadunkowy jest prawie tak nisko jak w dowolnym kombi. Szkoda tylko, że w momencie pakowania, uderzymy głową o roletę, która nie podnosi się wraz z otwieraniem bagażnika – brakuje jej zaczepów. #td_uid_3_57fb21850d65a .td-doubleSlider-2 .td-item1 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-bagażnik-003-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_3_57fb21850d65a .td-doubleSlider-2 .td-item2 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-bagażnik-002-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_3_57fb21850d65a .td-doubleSlider-2 .td-item3 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-bagażnik-004-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_3_57fb21850d65a .td-doubleSlider-2 .td-item4 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-bagażnik-005-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_3_57fb21850d65a .td-doubleSlider-2 .td-item5 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-bagażnik-001-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_3_57fb21850d65a .td-doubleSlider-2 .td-item6 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/10/Peugeot-2008-bagażnik-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } Peugeot 2008 bagażnik 1 of 6 Peugeot 2008 bagażnikPeugeot 2008 bagażnik Peugeot 2008 bagażnikPeugeot 2008 bagażnik Peugeot 2008 bagażnikPeugeot 2008 bagażnik Peugeot 2008 bagażnikPeugeot 2008 bagażnik Peugeot 2008 bagażnikPeugeot 2008 bagażnik Peugeot 2008 bagażnikPeugeot 2008 bagażnik Mały ale dziarski Testowany Peugeot 2008 został wyposażony w silnik 1.2 PureTech 110 KM S&S połączony z pięciobiegową skrzynią manualną. To idealny duet dla tego auta, który zapewnia dobrą dynamikę w mieście, a także nie powoduje stresu w momencie wyprzedzania na trasie. Maksymalny moment obrotowy mamy już od 1750 obr/min. Niestety silnik się dławi na drugim biegu przy niskich obrotach, więc jeśli jadąc w korku będziecie chcieli dojechać do poprzedzającego pojazdu, musicie przełączyć się na jedynkę. To niestety częsta przypadłość aut z tak małą pojemnością jednostki. Na pochwałę zasługuje natomiast praca turbiny, która uruchamia się niezauważalnie i przyjemnie wyrywa ważącego nieco ponad 1045 kg miejskiego zawadiakę. FILMIK ZE ŚRODKA Jeśli chodzi o spalanie paliwa to tutaj zaskoczony byłem zarówno na plus jak i na minus. Producent obiecuje w cyklu mieszanym spalanie na poziomie 4,4-4,8-litra, o czym oczywiście możecie zapomnieć. Chyba że jeździcie tylko w krótkie trasy i nie wjeżdżacie na autostrady, a do miasta wyruszacie jedynie na niedzielne spotkania kółka różańcowego. W teście auto spaliło 9,5-litra na 100 km w zatłoczonym mieście w trakcie codziennych dojazdów do pracy. Średnia prędkość nie przekroczyła jednak 13 km/h, więc to sytuacja ekstremalna, ale jednocześnie dobrze znana wszystkim mieszkańcom Warszawy, Wrocławia, Krakowa, czy Poznania. Idąc dalej, sprawdziliśmy też auto przemierzając metropolię w mniej zatłoczonym czasie niż godziny szczytu i tutaj poruszając się ze średnią prędkością 35 km/h uzyskaliśmy wynik 5,9-litra. Jak spalanie wygląda na trasie? Peugeot 2008 nie jest długodystansowcem, więc na autostradzie z limitem 140 km/h wypija 7,2-litra na każde 100 km. Natomiast, kiedy pojechałem nim w trasę po drogach z ograniczeniem do 90 km/h, spalanie spadło do 4,9-litra. Co ważne, wcale nie musiałem przy tym starać się o tytuł mistrza ekojazdy i zawalidrogi. Jechałem normalnym tempem, wyprzedzając w momencie, kiedy miałem na to ochotę. Peugeot 2008 silnik benzynowy 1.2 PureTech - test spalania Miasto w korkach (średnia prędkość 13 km/h)Miasto bez korków (średnia prędkość 35 km/h)Trasa z ograniczeniem prędkości do 90 km/hTrasa z ograniczeniem prędkości do 140 km/h 9,5 l/100km5,9 l/100km7,2 l/100km4,9 l/100km Mając na liczniku 140 km/h PureTech zachowuje około 3 tys. obr/min, więc w kabinie jedyne co może przeszkadzać do świst powietrza (autko jednak jest dość wysokie) oraz nadająca z twardych siedzeń z tyłu teściowa. Aby też nie być gołosłownym w kwestiach wyciszenia wnętrza, sprawdziłem je sonometrem. Autko na postoju wydawało dźwięki na poziomie 41,9 dBA, przy prędkości 90 km/h 63,2 dBA, a na autostradzie w okolicach 140 km/h było to 68,4 dBA. Będąc przy odgłosach warto wspomnieć, że trzycylindrowiec Peugeota nie terkocze jak jego konkurenci, a wydaje przyjemny dla ucha pomruk w momencie wkręcania się na obroty. Można? Można! Na działkę też dojedzie Crossover powinien być z natury uniwersalny, więc wyruszyłem Peugeotem 2008 również w mało wymagający teren. Kiedy tę samą trasę pomiędzy działkami i wspinając się pod górkę przemierzałem hatchbackiem lub klasyczną limuzyną, musiałem mocno uważać na dziury. 2008 nie ma najmniejszego problemu z przejazdem po wertepach, oczywiście kołysze się na boki ze względu na swoją charakterystykę, ale przynajmniej kierowca może przestać się obawiać o miskę olejową. W mieście na nierównych drogach Peugeotem podróżuje się komfortowo, czego zasługą jest nie tylko dobrze zestrojone zawieszenie, ale też dobrze dobrane opony o rozmiarze 195/60 R16. W końcu ktoś pomyślał i na siłę nie wrzucił niskoprofilowego kapcia, który nie tylko wybija zawieszenie, ale i zęby kierowcy. W zestawieniu z konkurencją Peugeot 2008 ma jeszcze jeden atut w rękawie. Jest jednym z najtańszych miejskich crossoverów na rynku. Cennik tego modelu otwiera się już od 54 900 złotych. Tańsi są jedynie dwaj francuscy rywale w postaci Cactusa oraz Captura. Ponadto poza Citroenem, jest najlżejszy w stawce, co nie jest bez znaczenia w przypadku spalania oraz prowadzenia auta. Miejskie crossovery porównanie:  Peugeot 2008Citroën C4 CactusFiat 500XKia Soul IIHonda HR-V IIMazda CX-3Jeep RenegadeOpel MokkaNissan JukeRenault CapturSuzuki Vitara II Długość:4158 mm4157 mm4248 mm Cross: 4273 mm4140 mm4294 mm4275 mm4230 mm4278 mm4135 mm4122 mm4170 mm Szerokość:1740 mm1729 mm1796 mm1800 mm1772 mm1765 mm1800 mm1774 mm1765 mm1778 mm1775 mm Wysokość:1557 mm1480 mm1600 mm Cross: 1620 mm1593 mm1605 mm1550 mm1690 mm1646 mm1570 mm1556 mm1610 mm Masa własna:1045 kg1020–1070 kg1264 - 1426 kg1155 - 1295 kg1293 – 1501 kg1237 - 1456 kg1170 – 1180 kg1075 - 1295 kg Poj. zbiornika paliwa:50 l50 l54 lPB: 48 l ON: 44 l54 l46 l AWD: 50 l47 l Pojemność bagażnika:350 - 1194 l358–1170 l1320 - 1495 kg354 - 994 l453–1026 l350 - 1260 l350 – 869 l356 - 1372 l251/550/830 l AWD: 207/506/786 l 354/ 1189 l (Fl)377-455/ 1235 l375 - 1120 l Cena wersji podstawowej:54 900 PLN49 990 PLN63 500 PLN59 900 PLN79 990 PLN68 400 PLN69 900 PLN66 450 PLN55 900 PLN53 900 PLN61 900 PLN Mocna czwórka Peugeot 2008 to jeden z najładniejszych miejskich crossoverów na rynku. Komfortowo dowiezie cię do pracy i na działkę poza miastem, a w ekstremalnej sytuacji przy pomocy Asystenta Parkowania, sam wciśnie się w wąskie miejsce pomiędzy autami (tylko równoległe parkowanie). Niestety na tylnej kanapie nie rozpieści pasażerów, a niektóre wpadki jak mało miejsca na napoje, czy hałasująca prowadnica rolety okna dachowego mogą irytować. Na to ostatnie jest jeden skuteczny sposób. Po prostu w momencie konfiguracji auta, darujcie sobie panoramiczne okno pamiętając, że nie wszystkie elementy dodatkowego wyposażenia warto mieć w samochodzie. Post Peugeot 2008 [TEST]. Lew z aspiracjami na króla miejskiej dżungli pojawił się poraz pierwszy w Blog motoryzacyjny MotoDay.pl.

Wartość rezydualna Superba, Optimy, Mondeo, Talismana

Autokult

Wartość rezydualna Superba, Optimy, Mondeo, Talismana

Wiemy coraz więcej o nowym BMW serii 5

Autokult

Wiemy coraz więcej o nowym BMW serii 5

Co to jest kontrola trakcji (ASR, TC)?

Autokult

Co to jest kontrola trakcji (ASR, TC)?

Samochód jako wizerunek firmy i benefit dla pracownika cz. 2

Autokult

Samochód jako wizerunek firmy i benefit dla pracownika cz. 2

Samochód jako wizerunek firmy i benefit dla pracownika cz. 1

Autokult

Samochód jako wizerunek firmy i benefit dla pracownika cz. 1

Grand Prix Japonii 2016 - trzeci tytuł dla Mercedesa

Autokult

Grand Prix Japonii 2016 - trzeci tytuł dla Mercedesa

Edycje specjalne w dwóch słowach: Fiat 500 [część 3]

Autokult

Edycje specjalne w dwóch słowach: Fiat 500 [część 3]

Fiat 500 to samochód który pokochały miliony... kobiet. A co jeżeli płomień namiętności gaśnie? Należy podtrzymać żar uczucia prezentując coraz to nowsze odmiany specjalne. Swoją finezją i pomysłowością producent mógłby zaskoczyć niejednego projektanta światowej marki odzieżowej.Czytaj więcej w Autokult.pl

Rekordowy import starych samochodów!

Autokult

Rekordowy import starych samochodów!

Kierowcy będą zmuszeni wozić ze sobą kolejny dokument?

Autokult

Kierowcy będą zmuszeni wozić ze sobą kolejny dokument?

Lekcje amatorskiego motorsportu

AUTOBEZSENS

Lekcje amatorskiego motorsportu

Wpis miałem w planach już od dłuższego czasu. Ale czekałem na pewne wydarzenie. Wydarzenie miało miejsce w ostatnią niedzielę (02.10.2016) i stanowi chyba dobry pretekst by zrobić małe podsumowanie dotychczasowych nauk wyciągniętych z jeżdżenia w amatorskim sporcie samochodowym. No to zaczynamy.Obecne (Astra) i byłe (BMW) auto na jednym zdjęciuLekcja 1 - nie ufaj nikomuRok 2013 - pierwszy start w KJS. Jadąc BMW E36. Stan seryjny z niedorobionym swapem na silnik z 318is ("dzieło" poprzedniego właściciela - dużo pracy poszło w poprawki). Trasa asfaltowa, krótka, ale całkiem ciekawa. Połowa w deszczu, połowa po suchym. Tempo w okolicach środka stawki. Na jednym punkcie kontroli czasu (PKC) czekam na wjazd, podchodzi do mnie pilot innego zawodnika. Twierdzi, ze jestem spóźniony. Panikuję i wjeżdżam na PKC. Kara za zbyt wczesny wjazd - 60 sekund. Ze środka stawki spadek na koniec. Nigdy więcej nie ufać takich sytuacjach nikomu.Lekcja 2 - nie ufaj sprzętowiDrugi start w KJS. Trasa szybka i dziurawa. Tempo najpierw w okolicach środka stawki, potem coraz gorzej. Gorzej, bo pęknięty przewód hamulcowy sprawia, że płynu jest coraz mniej. Pożyczony płyn od innej załogi przywraca nadszarpniętą po poprzednim starcie wiarę w ludzi, ale niezbyt wiele przywraca jeśli chodzi o hamowanie. Wycofanie po sześciu z ośmiu odcinków, bo szkoda ryzykować jadąc i tak w przedostatniej dziesiątce.Lekcja 3 - najważniejsze to dojechać do metyZnów KJS. Asfaltowy. Raz pomylona trasa (z mojej winy), to i potężna kara. Ale tempo przyzwoite i w końcu meta w środku stawki.Lekcja 4 - nie nakręcać sięKJS po śniegu. Nowe zimówki i zaskakująco dobre tempo na początku, na pierwszą 10 klasy spokojnie i to z zapasem. No i się zbyt nakręciłem - pomylenie trasy, wizyta poza drogą, zakopanie się, kolejna wizyta w krzakach. Meta jest, ale wynik uciekł. Do tego rozszczelnił się wydech.Lekcja 5 - nie tylko wyniki2014 - KJS w zimowych warunkach, ale prawie bez śniegu. Tempo niezbyt dobre, ale i nie słabe, dużo jazdy bokiem. Wynik w środku stawki, ale uśmiech na twarzy spory. W końcu bez żadnej kary czasowej ani awarii. Nie tylko wyniki się liczą.Lekcja 6 - opony kupuj na zapasTym razem asfaltowy KJS po suchej nawierzchni - przebita opona na drugiej próbie. Rzut oka do bagażnika. No zapasówka jest. Jakaś. Stara zimówka w innym niż potrzeba rozmiarze i niedopompowana. Jakoś odcinek przejechany. Pożyczam koło od innej załogi. Rozmiar dalej nie ten, ale już zbliżony, a i opona letnia i w dobrym stanie. 10 miejsce w klasie, pokonując m.in. załogę, od której pożyczyłem koło.Lekcja 7 - czasem wszystko dobrze, tylko sprzęt złySucho, kręto, po asfalcie. Nowe zawieszenie, ale padnięty zawór DISA sprawiający, że BMW nie jechało prawie w ogóle poniżej 4500 obr/min. Męka cały czas, ale środek stawki jest. Jazda na maksimum i dojechanie na 11-stym miejscu w klasie. Tuż za punktami. No cóż, trzeba naprawić.Lekcja 8 - bywają zdarzenia losoweSzybko, wyboiście, częściowo po luźnej nawierzchni. Auto sprawne (jak na BMW), tempo dobre. Impreza na lotnisku i akurat jakiegoś pacjenta przywieźli helikopterem, żeby go karetką zabrać do szpitala. I kiedy wyjeżdża karetka? Akurat podczas mojego przejazdu. Stracony czas i próba nadrobienia na następnym odcinku. Nieudana - wizyta na poboczu i jeszcze więcej stracone. Potem jednak jazda w trybie "zwycięstwo albo dzwon" przynosi efekt: siódme miejsce w klasie. Tak wysoko jeszcze nie byłem na mecie.Lekcja 9 - deszcz to nie zawsze zła pogodaKręty KJS po asfalcie - na początku mokro. Tempo przyzwoite. Potem wyschło i wyleciałem poza pierwszą dziesiątkę klasy. Jakim cudem w deszczu jeżdżę lepiej niż gdy jest sucho? Do dziś nie wiem. Na pocieszenie drugie miejsce w rozgrywanym obok głównej imprezy konkursie jazdy na trolejach. W nagrodę biografia Bena Collinsa (były Stig z Top Gear) - przyjemna lektura.Lekcja 10 - oświetlenie bywa przydatneBłoto, resztki śniegu, deszcz, straszliwe wyboje i ostatni odcinek rozgrywany po zmroku. E36 na zimówkach, amortyzatorach Bilstein B6, poliuretanach, i sprężynach Eibach, zaskakuje pozytywnie prowadzeniem. Stabilne, świetnie łapiące trakcję na błocie (jak na RWD). Jeden potrącony pachołek (5 sekund kary), gdy poczułem się nieco zbyt pewnie. No a potem ten nocny odcinek. Wyczyściłem dokładnie reflektory. Dwa zakręty po starcie były już zalepione błotem i jechałem właściwie "na słuch". Tempo na tym odcinku słabe, ale szóste miejsce w klasie na 19 załóg dowiezione. Ech, żeby nie ten pachołek... I żeby mieć dodatkowe oświetlenie. Ale i tak jest to miły akcent na koniec sezonu.Moje ulubione zdjęcie z E36Lekcja 11 - nie poddawać sięSezon 2015 - startuje Puchar RWD w ramach KJS. Start w ciężkich warunkach - bez śniegu, ale jest gołoledź. Pierwsza czwórka Pucharu RWD po dwóch odcinkach mieści się w 2 sekundach. Jestem czwarty. Na trzecim odcinku jednak wypadam z trasy i cofam. Spadek na siódme miejsce w RWD. Został jeden odcinek. Powrót na czwarte miejsce jazdą, z której do dziś jestem dumny.Lekcja 12 - czasem trzeba odpuścićKJS w Czarnej Białostockiej. Trasa taka, że chyba Land Cruiserem by można było prędzej coś wygrać, niż E36. Deszcz ze śniegiem, lód, błoto, i ogromne dziury. Wśród konkurencji wypadek za wypadkiem, a także przebite płyty pod silnikami. Sam wyginam jedną felgę w kwadrat. Potem odpuszczam i jadę spokojnie - przyjechałem na kołach, lawety nie mam, a trzeba jakoś do domu wrócić. Nawet nie czekam na wyniki, tylko jestem szczęśliwy, ze E36 jakimś cudem wytrzymało te potworne warunki. Nawet jadąc spokojnie się bałem, że w końcu mi ta płyta spod silnika odleci. A po sprawdzeniu wyników w internecie okazało się, że dzięki zdobytym w tej rundzie punktom awansowałem na trzecie miejsce w klasyfikacji sezonu RWD. Nie wyszło źle.Lekcja 13 - sędziowie mają kolegówJazda po suchym, miejsce na spokojnie w punktach Pucharu RWD. Prawie. Kara za pomylenie trasy i spadek na prawie sam koniec stawki. Ale jakie pomylenie trasy? Ja tego nie kojarzę, pilot nie kojarzy, panie sędzio, gdzie to było? Sędzia też nie kojarzy, ale jego kolega widział, ze w tamtym miejscu oponę nie z tej strony objechaliśmy co trzeba. Czas na protesty minął, do widzenia.Lekcja 14 - 4 mm to za małoPróba odzyskania trzeciego miejsca w RWD po powyższym. Znów szybko, po luźnym i wyboiście. Rok temu, mimo karetki na odcinku, poszło nieźle, a trasa prawie ta sama. No to teraz poszło gorzej. Pierwszy odcinek z ośmiu. Na szybkiej partii po bruku uderzam spodem w garb na drodze. Prędkość ponad 100 km/h i coś takiego sprawia, że płyta z czteromilimetrowego aluminium wygina się, opiera o miskę olejową i doprowadza do jej pęknięcia. Na szczęście dzieje się to tuż przed metą tego odcinka, więc zdążyłem wyłączyć silnik zanim oleju ubyło na tyle, by mu zaszkodzić. Ale jest po starcie. E36 zjeżdza z trasy na lawecie. Potem dostaje miskę olejową i nowego właściciela.Ostatni start za kierownicą E36Lekcja 15 - FWD też jest fajnePuchar RWD stracony na pewno, prawie trzy sezony jazdy BMW zaliczone, czas coś zmienić. W miejsce E36 pojawia się Astra GSi. Do zrobienia w niej jest parę rzeczy, więc samochód odbieram z warsztatu dwa dni przed startem. Deszcz, nowe auto to i jazda baaardzo zachowawcza. Siódme miejsce w klasie. Hmm, może te RWD jest nieco przereklamowane?Lekcja 16 - dobieraj opony do warunków.Grudzień, ale sucho. No ale zimno i po części po luźnym, to pojadę na zimówkach. Durny pomysł. Po dwóch odcinkach 14-ste miejsce w klasie. Szybka zmiana kół na letnie i nagle tempo wraca. Szóste miejsce w klasie na koniec. I to mimo nocnego odcinka, na którym okazuje się, ze reflektory w BMW, nawet zalepione błotem i tak lepiej świeciły od tych w Oplu.Lekcja 17 - hamowanie to sztukaImpreza na polbruku, dużo dohamowań. No i wychodzą braki. Hamowania albo za wczesne albo za późne. No ale siódme w klasie na koniec jest.Lekcja 18 - nie przesadzać z tempemDo dziś nie wiem co mi odbiło na tym KJS. Raz mało nie dachowałem, ze dwa razy mało się nie rozbiłem. Plus dwa razy złapałem kary czasowe przez własną głupotę. Do domu wróciłem bez punktów.Lekcja 19 - tor jest fajnyZlot civicklub.pl na torze w Ułęży. Mam Hondę, ale na zlot kolega, który kupił ode mnie BMW załatwił lawetę na dwa auta i pojechaliśmy naszymi nie-Hondami. No cóż, jazda poza klasyfikacją, typowo dla przyjemności. No i spodobało mi się - szybko, długie zakręty, a nie KJS-owe plątanie się na precyzję w ciasnocie. Trzeba będzie spróbować jeszcze kiedyś. Ale te 40 minut na torze wyraźnie pozwoliło mi poprawić technikę hamowania.Lekcja 20 - treningi procentująKJS po suchym i trochę po wybojach. Jadę nieco pewniej niż zwykle. Lepiej hamuję. Konkurencja nieco zaskoczona tempem. Potrącony pachołek to znów 5 sekund kary. Czwarte miejsce w klasie - blisko podium. Przydało się to jeżdżenie po torze i parę treningów ze znajomymi z KJS-ów.Lekcja 21 - podium jest fajneZnów wyjazd na tor - tym razem zawody Time Attack, więc już przynajmniej będę klasyfikowany. Tor znów w Ułęży. Po dwóch z trzech sesji okazuje się, ze jestem na czele klasy. Niestety, Toyo R1R jest fajną oponą, ale na Ułęży znika z niej bieżnik w rekordowym tempie. Na trzeciej sesji nie było już praktycznie na czym jechać, a jeden rywal zdołał poprawić czas na tyle by mnie pokonać. No cóż, drugie miejsce też nie jest złe, tym bardziej, że pokonał mnie kierowca w mocniejszym aucie. W końcu mam jakiś puchar.Lekcja 22 - nie samym tempem się wchodzi na podiumBardzo dziwny KJS - trasa albo wśród wysokich krawężników (strach się rozpędzić) albo tak koszmarnie oznaczona, że zbyt łatwo się pomylić. Więc też trzeba zwalniać, by kary nie dostać. Tempo bez rewelacji, ale za to jazda praktycznie bezbłędna. Ze zdziwieniem odbieram puchar za drugie miejsce w klasie.Lekcja 23 - najfajniej jest na najwyższym stopniu podiumNo i to jest powód powstania tego wpisu. Bo obiecałem sobie, że go stworze, gdy coś mi się uda wygrać. Zawody Time Attack na torze w Białej Podlaskiej były ku temu okazją. Kręta, dość wyboista (jak na Time Attack, bo na KJS to bym powiedział, że równo) trasa. Dosłownie zakręt za zakrętem. I to szybkie - była seria zakrętów, gdzie cały czas jechałem na maksymalnych obrotach czwartego lub na piątym biegu. Pokonane wszystkie auta z mojej klasy i znaczna cześć z klas mocniejszych. Opel Astra na KJS-owym zawieszeniu, z seryjnym silnikiem, tylko z krótką skrzynią i szperą, okazał się lepszy od dużo mocniejszych aut, przygotowanych typowo na tory. Wyprzedzić byłe auto - bezcenne!Pozostało odpalić sobie tak lubiany przeze mnie utwór Queen - "I'm in love with my car":PodsumowanieI co dalej? Nic. Nic się nie zmienia, bo przecież jest jeszcze tyle imprez w których można wystartować. A braki w jeździe nadal mam spore - ciasne, wolne próby sprawiają mi duży kłopot, bo brakuje mi na nich płynności. A to tylko jedna z rzeczy, które chciałbym poprawić. Jeśli po paru latach niepowodzeń mi się nie znudziło, to i teraz, gdy w końcu jakieś puchary pojawiają się na półce, też nie powinno. Z resztą, mało tych pucharów i nie są to jakieś ogromne osiągnięcia. Zrobienia kariery w tym sporcie i tak się nie spodziewam, więc pozostaje kontynuować jazdę dla zabawy. Poszło w tą zabawę mnóstwo pieniędzy, ale doprawdy nie wiem, na co innego mógłbym je wydać. Nic mi nie przychodzi do głowy, co dostarczyłoby mi tyle radości, co walka z czasem i własnym brakiem umiejętności za kierownicą auta.

Link4 nie respektuje wypowiadania umów OC

Autokult

Link4 nie respektuje wypowiadania umów OC

Oto oficjalny trailer The Grand Tour!

Autokult

Oto oficjalny trailer The Grand Tour!

Mercedes E63 AMG z systemem Drift Mode

Autokult

Mercedes E63 AMG z systemem Drift Mode

Maserati MC-63 - hiperauto, które nie powstanie

Autokult

Maserati MC-63 - hiperauto, które nie powstanie

Napęd na cztery koła to rak, który toczy rajdy

Autokult

Napęd na cztery koła to rak, który toczy rajdy

Gdy pisałem o tym jak rzadko przydatnym rozwiązaniem w codziennej eksploatacji jest napęd na cztery koła, wspomniałem, że sport nigdy go nie potrzebował tak jak napęd na cztery koła potrzebuje sportu do promocji. Tylko o tym wspomniałem, a teraz postaram się rozwinąć myśl.Czytaj więcej w Autokult.pl

Sygnalizacja świetlna z sekundnikami nie zniknie z ulic

Autokult

Sygnalizacja świetlna z sekundnikami nie zniknie z ulic

Zespoły WRC podają składy kierowców na sezon 2017

Autokult

Zespoły WRC podają składy kierowców na sezon 2017

Polski rynek samochodów osobowych – wrzesień 2016

Autokult

Polski rynek samochodów osobowych – wrzesień 2016

Terenowy Hyundai Santa Fe gotowy na targi SEMA

Autokult

Terenowy Hyundai Santa Fe gotowy na targi SEMA

Autokult

Jak rozpoznać awarię wtryskiwacza benzynowego?

Zwykle awarie układu wtryskowego kojarzą nam się z silnikami Diesla, ponieważ w jednostkach benzynowych jest on bardzo trwały. Nie mniej jednak zdarzają się awarie wtryskiwaczy, które są mylnie diagnozowane jako problemy z zapłonem i na odwrót. Dlatego zanim wymieni się drogi wtryskiwacz benzynowy, warto przeprowadzić dokładną diagnozę.Czytaj więcej w Autokult.pl

Problemy z rejestracją Seatów TDI?

Autokult

Problemy z rejestracją Seatów TDI?

Nocą wolniej w terenie zabudowanym - nowy projekt przepisów

Autokult

Nocą wolniej w terenie zabudowanym - nowy projekt przepisów

Polska jest jedynym krajem, w którym ustawowo zwiększono limity prędkości obowiązujące w nocy. Niebawem jednak może się to zmienić. Rząd rozważa bowiem zmiany w przepisach.Czytaj więcej w Autokult.pl

Nowe Audi A4 Avant (B9) 2.0 TDI - zdjęcia

Autokult

Nowe Audi A4 Avant (B9) 2.0 TDI - zdjęcia