STREFA KULTURALNEJ JAZDY
Test nawigacji ze średniej półki cenowej z wyświetlaczem 5”, czyli Navitel E500 vs Mio Spirit 7500LM vs Garmin Nuvi 56LM vs Vordon vs Navroad Drive
Na rynku jest spory wybór nawigacji i tyle samo dylematów dotyczących którą nawigację wybrać. Postanowiłem porównać ze sobą kilka nawigacji by znaleźć najlepszy typ.Pierwszy czynnik - kryterium ceny 1) Navroad Drive - 248zł 2) Vordon 5" - 249zł 3) Navitel E500 - 299zł 4) Mio Spirit 7500 LM - 449zł 5) Garmin Nuvi 56LM- 479zł Brałem pod uwagę ceny z różnych sklepów i szukałem tam gdzie jest najtaniej. Drugi czynnik - zawartość opakowania Navroad - Ładowarka, papierki, kabel usb, mocowanie. Chyba największe opakowanie, nie ma problemu by spakować z powrotem wszystko do środka, bo jest sporo wolnego miejsca, ale komu to potrzebne? Vordon - Ładowarka, papierki, kabel usb, mocowanie i etui Navitel - Ładowarka, papierki, kabel usb, mocowanie Mio - Ładowarka, papierki, mocowanie, płyta do komputera - niestety brak kabla usb chociaż wyjście na ładowanie jest standardowe więc każdy taki pewnie ma w domu Plus za to, że na uchwycie znalazła się dodatkowa folia zabezpieczająca mocowanie w transporcie. Garmin - Ładowarka, papierki, kabel usb, mocowanie Tutaj także plus za to, że na uchwycie znalazła się dodatkowa folia zabezpieczająca mocowanie w transporcie. Trzeci czynnik - pierwsze uruchomienie i aktualizacja 1) Garmin - lider jeśli chodzi o aktualizację, spośród wszystkich modeli, właśnie w tym najlepiej i najłatwiej przyszło mi to zrobić. Podany jest link do strony internetowej w instrukcji, kilka klików i gotowe. 2) Mio - w zestawie mamy płytkę, wystarczy włożyć, odpalić, kilka klików i program sprawdza czy to co znajduje się w nawigacji wymaga aktualizacji lub też nie. 3) Navitel - sama instalacja nie jest zbyt skomplikowana, ale strona producenta jest średnio czytelna, trochę taka przestarzała, ale to już kwestia przyzwyczajenia. 4) Vordon - instalacja nowych map to zajęcie trochę skomplikowane, gdyż nie wystarczy odpalić jakiegoś programu, który to zrobi to za nas. Musimy to zrobić ,,ręcznie" podmieniając stare pliki na nowe co podejrzewam starszym użytkownikom może sprawić nieco problemu. 5) Navroad - Generalnie darmowe mapy, a te jakie są to wszyscy wiemy. Nie zawsze wszystko co darmowe jest gorsze, ale sami pomyślmy jeżeli ktoś robi coś za darmo to czy zawsze się do tego przykłada? Czwarty czynnik – system mocowania, czyli stabilność podczas jazdy 1) Mio i Navitel - obie nawigacje najlepiej trzymały się na wertepach i nie dostawałem oczopląsu gdy na nie patrzyłem. 2) Navroad i Garmin - bez oczopląsu, ale minimalnie gdzieś tam coś raz czy dwa zadrgało, albo mi się wydawało :) 3) Vordon - nie było to jakieś straszne zjawisko, ale ktoś musiał być na końcu rankingu wstrząsów Piąty czynnik - wygląd zewnętrzny 1) Mio - jeżeli miałbym określić jednym słowem to było by to ,,elegancko" 2) Navitel - nie wiem dlaczego, ale wygląd nawigacji kojarzy mi się z jakimś sprzętem wojskowym ale w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu3) NavRoad - Coś ala Mio, ale jednak gorzej od Navitela 4) Garmin - czwarta pozycja za połyskujący, dolny element 5) Vordon - ostatni ze względu na połysk i chrom - nie mój gust Generalnie wygląd to kwestia gustu, ale trzeba pamiętać o kilku sprawach. Ekran musi być matowy co ułatwi odczytywanie obrazu w słoneczny dzień lub gdy świeci słońce prosto w ekran. Obudowa powinna być jak najbardziej matowa czy też szczotkowana i to najlepiej bez żadnych świecących, połyskujących elementów powodujących odblask lub refleksy od słońca. Szósty czynnik - interfejs 1) Mio - pamiętam, że mój wujek ma starą nawigację tej firmy i menu jest raczej identyczne, łatwe w ustawieniu kafelki, prosto i bardzo intuicyjnie. Nawigowanie bardzo przyjemne dla oczu, dodam tu słowo z poprzedniego czynnika ,,elegancko" 2) Navitel - intuicyjne, proste menu, cały obszar nawigowania czytelny dla oczu i nie podrażniający jaskrawymi kolorami 3) Garmin - dałbym tutaj drugą pozycję, ale o ile menu jest spoko to wg mnie ciut za mało widać mapę podczas nawigowania, jakieś za bardzo takie pastelowe te kolory choć bardzo żywe 4) Navroad - menu bardziej skomplikowane, ale da się przeżyć i jechać dalej 5) Vordon - nie wiem dlaczego, ale mnogość ikonek mi nie podchodzi. O ile w smartfonie mogę się do tego przyzwyczaić o tyle na nawigacji powinien być swego rodzaju minimalizm. Siódmy czynnik - szybkość działania 1) Mio i Garmin (daję na pierwszym miejscu, gdyż na przemian raz jedna raz druga najszybciej przeliczała mapy) 2) Navitel (daję drugie ponieważ po krajowych drogach zwyciężała nad Navroad i Vordon, a ja akurat częściej po Polskich dziurach jeżdżę niż zagranicznych) 3) Navroad – przeważnie ciut szybsza od Vordona, ale dała się parę razy prześcignąć 4) Vordon – ostatni, ale nie oznacza, że zawsze taki był – potrafił zaskoczyć zarówno Navroad jak i Navitel Sami zobaczcie jak to wszystko wygląda w praktyce na powyższym filmiku. Na początku filmu cel to ulica w Warszawie, a kolejna część filmu to cel na tą samą ulicę w Berlinie. Specjalnie zbaczałem z kursu by sprawdzić która nawigacja najszybciej wychwyci mój ,,błąd". Ósmy czynnik - pochodzenie map 1) Mio - teleatlas, czyli dokładnie te same mapy których używa TomTom 2) Garmin - here maps jaskrawe, żywe, pastelowe kolory 3) Navitel – bezpłatne mapy open source – z trzech bezpłatnych map te w Navitelu najlepiej się prezentują 4) Navroad i Vordon - identycznie wyglądające, bezpłatne mapy open source Jeżeli miałbym brać pod uwagę wygląd map i dbałość o szczegóły to ranking właśnie tak by się prezentował. Dziewiąty czynnik - trasy alternatywne Nawigacje pokazujące trasy alternatywne: Garmin, Mio Nawigacje które nie pokazują tras alternatywnych: Vordon, Navitel, Navroad, Podsumowanie.Kupując dany produkt większość ludzi sugeruje się ceną, a ta nie zawsze jest adekwatna do jakości towaru nawet jak jest najniższa. Wybierając nawigację warto zwrócić uwagę i dokładnie przeanalizować czynniki o których napisałem co nieco w tym teście. System mocowania nawigacji powinien być stabilny i mocny żebyśmy na wertepach oczopląsu nie dostali bo to, że uchwyt nie odpadnie to raczej się nie zdarza - ważniejsze jest to czy ekran nie drży bo wtedy można dostać nerwicy. Nawigacja powinna mieć najlepiej matowy ekran o dobrym kącie widzenia i jasnym ekranie, bowiem o ile w nocy nie będzie raczej problemu z odczytem o tyle w upalny dzień na kiepskim wyświetlaczu będzie po prostu kiepsko widać mapę. Suma sumarum... gdybym miał wybrać nawigację dla siebie to ranking ostateczny wyglądałbym następująco: 1) Mio - może i cenowo to nie jest atrakcyjny hit, ale szybkość działania, intuicyjne menu i dokładne mapy sprawiają, że warto wydać parę złotych więcej by się w trasie nie denerwować. Dość żywe menu nie będzie przeszkadzać w upalny dzień, a duże ikonki sprawiają, że bez trudu trafimy w nie nawet takimi grubymi paluchami jak moje. Jedyna wada to tak naprawdę brak kabelka usb w zestawie, ale nie to jest najważniejsze. W szybkości przeliczania trasy zawsze był odrobinkę przed Garminem lub za, a wygrało z Garminem dzięki temu, że obudowa nie jest błyszcząca. 2) Garmin - najdroższa nawigacja i daję wysoką pozycję ze względu na szybkość działania, proste menu i najprostszą formę aktualizacji urządzenia i map. Jeżeli miałbym tu coś zmienić to zacząłbym od połyskującego elementu na obudowie, choć jest on tylko na dole i nie powinien zbytnio przeszkadzać w trasie. 3) Navitel – przez chwilę zastanawiałem czy nie zamienić miejsca z Garminem, ale dla mnie szybkość działania jest bardzo ważna. Mimo pewnych braków i niedociągnięć to dość dobra nawigacja, a cena sprawia, że jest w czołówce. 4) Navroad - Najtańsza i najdroższa. Jeżeli zakupimy ją z mapami Automapy to jej cena skacze do 579zł, a wtedy to już dużo za dużo. Samo działanie nawigacji jest jak najbardziej w porządku choć do liderów jej sporo brakuje. 5) Vordon - najsłabiej wypadła pod każdym względem, choć nie jest najtańsza, no ale o złotówkę można się nie kłócić. Ktoś w rankingu zamykać ogon musi. Sprzęt raczej dla najmniej wymagających użytkowników choć potrafił czasem zaskoczyć tych nieco wyżej w ogólnym rankingu. Nawigacje wybrane losowo, a przedstawiony ranking to tylko i wyłącznie opinia mojej skromnej osoby i nie każdy musi się z nią zgadzać. AMStrefa Kulturalnej Jazdy