Poznajemy tuning: Hi-Risers

AUTOBEZSENS

Poznajemy tuning: Hi-Risers

Dziś oficjalnie nowa kategoria wpisów: Poznajemy tuning. Choć nieoficjalnie była na tym blogu obecna od dawna i do odpowiednich artykułów został dodany taki właśnie tag, żeby łatwiej było je wyszukiwać. W każdym razie dziś na blogu opisuję jedną z największych osobliwości świata tuningu: pojazdy zwane Hi-Risers, lub czasem Donk (wyjaśnienie nazwy za chwilę). Generalnie chodzi o takie auta:Pojazdy te wywodzą się z południa USA, choć szybko moda rozprzestrzeniła się na cały kraj. Tamtejsi raperzy z jakichś przyczyn zapragnęli mieć auta równie wysokie jak SUV-y, ale jednocześnie zachowując klasyczną sylwetkę amerykańskich "krążowników szos". No dobra, nie do końca tak było. Generalnie stare duże limuzyny i coupe były popularne już dawno wśród tej subkultury. Przy czym każde takie auto miało montowane chromowane felgi. Im większe, tym lepsze. Tylko z czasem (przy dwudziestu czterech i więcej calach średnicy) felgi te przestały się mieścić w nadkolach. No to auta zaczęto podwyższać.I to jak! Z czasem podwyższenie stało się celem samym w sobie. Do tego często przód podwyższano bardziej, niż tył. Po to by podkreślić opadającą linię dachu wielu aut stanowiących bazę dla Hi-Risers.A bazy są różne. Najpopularniejszą na początku stanowił Chevrolet Impala piątej generacji (1971-1976). To właśnie od niego wzięła się nazwa "Donk". A właściwie od emblematu przedstawiającego impalę. Impala to zwierzę występujące w Afryce. Ale że przeciętny Amerykanin nie wie, że istnieje jakaś Afryka, to do emblematu przylgnęła nazwa "osiołek", czyli po angielsku "donkey". "Donkey" skrócono zaś z czasem do "donk". Nazwa ta zaczęła być w końcu przypisywana do wszystkich przerobionych w tym stylu aut.Ogólnie najczęściej do przeróbki na "donks" wybierane są samochody oparte na ramie. Szczególnie te z lat 70-tych i 80-tych. Częstą bazą są auta zbudowane na platformie G-body koncernu GM. Choć ostatnimi czasy, miłośnicy absurdalnych prześwitów zabrali się się za auta z lat 90-tych. Oczywiście nie wszystkie - głównie za to co jeszcze wtedy było produkowane na ramie. Czyli Fordy Crown Victoria i pochodne: Mercury Gran Marquis i Lincoln Town Car. Czasami zdarzają się też przeróbki aut z nadwoziami samonośnymi, ale jest to mało popularne.Przeróbka na "donk" jest wbrew pozorom dość skomplikowana. Mimo, że te samochody służą tylko do powolnego toczenia się i lansowania, to takie zestrojenie zawieszenia, by auto nie wywracało się przy najlżejszym skręcie też nie jest łatwe. Samo zawieszenie jest oparte głównie o części wzięte z samochodów ciężarowych. Do tego średnica kół wymusza zastosowanie dużo większych od seryjnych tarcz hamulcowych, szczególnie że auta bazowe zazwyczaj mają typowo amerykańskie hamulce.Do tego wszystkiego oczywiście potężny zestaw audio. Jak jedzie "donk", to ma być słychać rap. A na koniec malowanie zwracające uwagę. I często neony do tego.Ogólnie to te samochody nie mają totalnie sensu. Wyglądają absurdalnie i nie spełniają żadnej funkcji. Do tego moda na ten styl już przemija. Ale na Autobezsensie to właśnie takie tematy bardzo lubię opisywać!

Nowy Citroën C3 (2016) - premiera

Autokult

Nowy Citroën C3 (2016) - premiera

Citroën powraca – z takim hasłem debiutuje najnowszy model C3, który pokazuje, że francuska marka wreszcie wraca do swoich korzeni.Czytaj więcej w Autokult.pl

Flota egzotycznych samochodów policji w Dubaju

Autokult

Flota egzotycznych samochodów policji w Dubaju

Volkswagen Caddy (2015) i Touran (2015) – zdjęcia

Autokult

Volkswagen Caddy (2015) i Touran (2015) – zdjęcia

Nowy Volkswagen Caddy czy Touran – kombivan czy minivan?

Autokult

Nowy Volkswagen Caddy czy Touran – kombivan czy minivan?

Autokult

Czy można jeździć na zagranicznych tablicach rejestracyjnych?

Po Polsce jeździ wiele samochodów na zagranicznych tablicach rejestracyjnych, ale znaczna część z nich jest niedopuszczona do ruchu.Czytaj więcej w Autokult.pl

Jak przerobić auto pięcioosobowe na siedmioosobowe?

Autokult

Jak przerobić auto pięcioosobowe na siedmioosobowe?

Mercedes-AMG GT Roadster potwierdzony!

Autokult

Mercedes-AMG GT Roadster potwierdzony!

Jedziesz na wakacje? Sprawdź jakie są limity zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu

Autokult

Jedziesz na wakacje? Sprawdź jakie są limity zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu

Wkrótce rozpocznie się w pełni sezon wakacyjny. Wielu Polaków wraz z rodzinami uda się jak co roku na wypoczynek, część z nich z pewnością wybierze zagraniczne wakacje. Jeśli wybierasz się na urlop za granicę, koniecznie przeczytaj, jakie są limity trzeźwości dla poszczególnych krajów.Czytaj więcej w Autokult.pl

Nowy Opel Zafira na nowych zdjęciach producenta

Autokult

Nowy Opel Zafira na nowych zdjęciach producenta

Nowe Porsche Panamera (2016) - premiera

Autokult

Nowe Porsche Panamera (2016) - premiera

Mamy zdjęcia nowego Citroena C3 [wyciek]

Motofilm

Mamy zdjęcia nowego Citroena C3 [wyciek]

Jutro odbędzie się oficjalna premiera nowego Citroena C3, a my już dzisiaj mamy dla Was jego zdjęcia oraz kilka informacji. Citroen C3 wykorzystuje platformę znaną z Peugeota 208. Wewnątrz znajdziemy nieco więcej miejsca niż aktualnie, a bagażnik będzie miał nawet 300 litrów pojemności. Ciekawostką na liście wyposażenia dodatkowego ma być kamera rejestrująca obraz przed samochodem, która w przypadku zderzenia automatycznie nagra film, który może nam się później przydać przy wyjaśnianiu okoliczności zdarzenia. Po raz pierwszy szerszej publiczności auto zostanie pokazane w październiku na targach w Paryżu, a sprzedaż w Europie zacznie się jeszcze przed końcem roku.

Ferrari na Goodwood Festival of Speed - zdjęcia

Autokult

Ferrari na Goodwood Festival of Speed - zdjęcia

Toyota pokazała wnętrze produkcyjnego modelu C-HR

Autokult

Toyota pokazała wnętrze produkcyjnego modelu C-HR

Ford GT '66 Heritage Edition - na cześć historycznego triumfu

Autokult

Ford GT '66 Heritage Edition - na cześć historycznego triumfu

Liberty Walk Lamborghini Huracán - w bieli czy w czerwieni?

Autokult

Liberty Walk Lamborghini Huracán - w bieli czy w czerwieni?

Czy wolno mocować flagę na aucie oraz jaki nam grozi za to mandat? Auto (tylko) kibica?

STREFA KULTURALNEJ JAZDY

Czy wolno mocować flagę na aucie oraz jaki nam grozi za to mandat? Auto (tylko) kibica?

W ostatnim czasie na ulicy dość często można spotkać samochód z przyczepionymi flagami Polski, biało - czerwonymi nakładkami na lusterka oraz innymi gadżetami, które mają dać jasno do zrozumienia, że w środku danego samochodu, za kierownicą i nie tylko siedzą sami kibice - patrioci.Dużo nie trzeba. Wystarczy kilka złotych, aby stać się właścicielem upragnionego gadżetu w kolorze biało - czerwonym. Kupując jednak gadżety warto zwrócić uwagę na etykiety tj.  z czego są zrobione, czy posiadają atesty bezpieczeństwa oraz z jaką maksymalną prędkością możemy jechać samochodem gdy już je zamontujemy. Warto oczywiście podchodzić do wszystkiego z głową i nie należy ślepo ufać etykietom. Tocząc się pomału ulicami miast czy miejscowości raczej obawiać się tego, że coś zaraz odpadnie nie musimy, ale na krajówce, ekspresówce czy autostradzie lepiej flagę schować. Przednie szyby zostawmy w spokoju - nie należy i przede wszystkim nie wolno ich obklejać w żaden sposób - ich przepustowość musi wynosić przynajmniej 70% a pole widzenia kierowcy nie może być w żaden sposób naruszone. Kupując nakładki na lusterka warto kilka razy sprawdzić czy oby na pewno będą nadawać się do naszego samochodu i  nie odpadną zaraz po zamontowaniu.Jaki mandat? Ile punktów karnych? Jeśli chodzi o punkty to tutaj stan nie powinien się zmienić tj. nie są przewidziane zaś jeśli chodzi o kwotę mandatu to 500zł robi swoje i warto wszystko dobrze posprawdzać oraz zachować rozsądek. Kiedy i  za co możemy otrzymać mandat? Na pewno nie za to, że flaga czy nakładki na lusterka są zamocowane na aucie. Mandatowy problem pojawi się wtedy, gdy któryś z naszych gadżetów nam odpadnie. Wówczas za zaśmiecanie czy też stworzenie niebezpiecznej sytuacji w ruchu drogowym policjant może wypisać odpowiedni druczek do opłacenia w terminie 7 dni od daty wystawienia. Weźcie też pod uwagę to, że gdy flaga w odczepi się i lecąc w bezładzie spadnie komuś na przednią szybę samochodu na autostradzie, przy wyższej prędkości czy choćby w mieście to może dojść do większego, droższego nieszczęścia niż tylko te kilka stówek. Pamiętajcie także, aby gadżety nie wystawały poza obrys samochodu.Kibice czy patrioci, a może jedno i drugie?Szkoda tylko, że flagi na samochodach zazwyczaj widujemy tylko podczas meczy naszej reprezentacji. Śmiem twierdzić, że święta państwowe to także powinien być ważny czynnik do tego aby przyozdobić w biało - czerwone kolory nasze pojazdy. Ważny jak nie ważniejszy od meczy albo po prostu  - najważniejszy!Dla przypomnienia święta państwowe i narodowe w Polsce to:1 marca – Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”1 maja - Święto Pracy3 maja – Święto Narodowe Trzeciego Maja8 maja – Narodowy Dzień Zwycięstwa1 sierpnia – Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego31 sierpnia – Dzień Solidarności i Wolności11 listopada – Narodowe Święto NiepodległościFlaga narodowa to symbol jedności i radości - pamiętajcie o tym. Modą na ozdabianie aut modą, ale jak widzę, że gdy już jakaś flaga odpadnie a potem wszyscy po niej przechodzą lub przejeżdżają to mnie skręca, że niby tacy patrioci, a symbolu nie doceniają.AMStrefa Kulturalnej Jazdy

Opony typu run-flat czy zwykłe – które wybrać?

Autokult

Opony typu run-flat czy zwykłe – które wybrać?

Vlogi motoryzacyjne

Autokult

Vlogi motoryzacyjne

Ściąganie podczas hamowania – przyczyny

Autokult

Ściąganie podczas hamowania – przyczyny

Nowy Volkswagen Tiguan dostał pięć gwiazdek w teście Euro NCAP

MOTODAY

Nowy Volkswagen Tiguan dostał pięć gwiazdek w teście Euro NCAP

Na ogólną ocenę bezpieczeństwa nowego Tiguana, wyrażoną pięcioma gwiazdkami, składają się wyniki testów przeprowadzanych w czterech kategoriach: ochrony dorosłych pasażerów, ochrony dzieci, ochrony pieszych oraz w kategorii systemów asystujących. Nowy Tiguan przeszedł złożoną serię testów Euro NCAP (European New Car Assessment Programme – Europejski Program Oceny Nowych Samochodów) uzyskując bardzo dobry wynik, m.in. dzięki pakietowi bezpieczeństwa, na który składają się karoseria o specjalnej strukturze, skuteczny system pasów bezpieczeństwa, foteli i poduszek powietrznych oraz innowacyjne systemy asystujące. W wyniku szerokich badań nad bezpieczeństwem dorosłych pasażerów nowy Tiguan uzyskał wynik 96%. Oto lista prób jakim go poddano: − uderzenie przodem w aluminiową przeszkodę przy prędkości 64 km/h, 40% szerokości nadwozia − uderzenie przodem w sztywną przeszkodę przy prędkości 50 km/h, 100% szerokości nadwozia − uderzenie z prędkością 50 km/h w boczną strukturę karoserii − uderzenie bokiem w słup z prędkością 32 km/h − zabezpieczenie przed urazami kręgów szyjnych w przypadku uderzenia w tył − automatyczne awaryjne hamowanie w celu uniknięcia kolizji z pojazdami oraz pieszymi Bardzo dobry wynik 84% oceny maksymalnej nowy Volkswagen Tiguan uzyskał również w kategorii ochrony dzieci. W tym roku po raz pierwszy zastosowano nowego rodzaju manekiny symulujące ciało dziecka. Dzięki seryjnemu wyposażeniu nowego Tiguana w mocowania ISOFIX i Top Tether do fotelików dziecięcych, a także w napinacze pasów w drugim rzędzie foteli dzieci są bardzo dobrze chronione w przypadku uderzenia w auto z przodu albo z boku. Volkswagen Tiguan 2016 – test Euro NCAP: W kategorii ochrony pieszych Volkswagen Tiguan uzyskał łączną ocenę 72%. Pozytywnie oceniono przede wszystkim rozwiązania konstrukcyjne, które zmniejszają ryzyko odniesienia obrażeń przez przechodniów. Należy do nich tzw. aktywna pokrywa silnika, która w razie potrącenia pieszego ma zmniejszyć ryzyko powstania niebezpiecznych obrażeń głowy. Ponadto popularny SUV jest wyposażony w system awaryjnego hamowania oraz – to nowość w Tiguanie – w system rozpoznawania pieszych. Volkswagen Tiguan zdjęcia: #td_uid_1_577103b8cfac7 .td-doubleSlider-2 .td-item1 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/06/Volkswagen-Tiguan-2016-001-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_577103b8cfac7 .td-doubleSlider-2 .td-item2 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/06/Volkswagen-Tiguan-2016-002-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_577103b8cfac7 .td-doubleSlider-2 .td-item3 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/06/Volkswagen-Tiguan-2016-003-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } 1 of 3 Volkswagen Tiguan 2016 Volkswagen Tiguan 2016 Volkswagen Tiguan 2016 Post Nowy Volkswagen Tiguan dostał pięć gwiazdek w teście Euro NCAP pojawił się poraz pierwszy w MotoDay.pl.

Polska Arrinera Hussarya GT powraca. Uczestniczy w wyścigu na imprezie Goodwood

MOTODAY

Polska Arrinera Hussarya GT powraca. Uczestniczy w wyścigu na imprezie Goodwood

Niektórzy zdążyli już zapomnieć o polskim projekcie. Okazuje się jednak, że ten ma się dobrze i w miniony weekend Arrinera Hussarya GT uczestniczyła w wyścigu Michelin Supercar Run w trakcie popularnej imprezy Goodwood Festival of Speed w Wielkiej Brytanii. Goodwood Festival of Speed dobiegł końca. Była to świetna okazja dla producentów najnowszych i zarazem najszybszych aut na świecie, aby pokazać najnowsze pojazdy. Wykorzystała to polska firma, która zaprezentowała model Arrinera Hussarya GT w trakcie wyścigu organizowanego przez Michelin. Auto pięciokrotnie przejechało trasę HillClimbe, czego dowodem jest poniższy materiał wideo. Niestety nie obyło się bez wpadki. Zaraz pod materiałem wideo publikujemy jeden z nieudanych startów – auto przejechało zaledwie kilka pierwszych metrów. Niestety nie wiemy, co było przyczyną problemu podczas Michelin Supercar Run. Aczkolwiek możemy to producentowi wybaczyć, bowiem projekt nie jest nadal finalnie ukończony (źródło materiału wideo: PremiumMoto TV). Przejazd Arrinera Hussarya GT w trakcie festiwalu prędkości w Goodwood: Wpadka Arrinera Hussarya GT w trakcie festiwalu prędkości w Goodwood: Polacy po raz pierwszy w historii brali udział w Goodwood Festival of Speed z własnym projektem auta. Wydarzenie to miało więc nie tylko wymiar promocyjny, ale i symboliczny dla polskiej myśli technicznej i motoryzacji. Pod tym względem jest czym się chwalić. Auto ma karoserię wykonaną z włókna węglowego oraz klatkę ze specjalnej stali używanej w samochodach startujących w popularnych sportach motorowych. Elementy aerodynamiczne zostały zaprojektowane przez profesora Janusza Piechnę z Politechniki Warszawskiej i szlifowane dalej w tunelu aerodynamicznym MIRA w Wielkiej Brytanii. Arrinera Hussarya GT jest obecnie zbudowana według specyfikacji FIA GT, ma więc silnik V8 o pojemności 6,2-litra i moc od 420 do 650 KM, w zależności od potrzeby konfiguracyjnej. Moc przekazywana jest na tylne koła za pośrednictwem sekwencyjnej skrzyni biegów Hewland LLS. Hamulce mają tarcze o średnicy 380 mm i zaciski typu monoblok, wspomagane przez wyścigowy system ABS od Boscha. Polski producent z okazji uczestnictwa auta w festiwalu w Goodwood przygotował specjalny kolor auta, przypominający odcień błękitu stosowany w legendarnych Spitfire’ach. Wersja cywilna auta ma trafić do sprzedaży prawdopodobnie w czwartym kwartale 2017 roku. Arrinera Hussarya GT – galeria zdjęć z wyścigu Michelin Supercar Run: #td_uid_1_5770ff03579df .td-doubleSlider-2 .td-item1 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/06/Arrinera-Hussarya-GT-10-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_5770ff03579df .td-doubleSlider-2 .td-item2 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/06/Arrinera-Hussarya-GT-9-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_5770ff03579df .td-doubleSlider-2 .td-item3 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/06/Arrinera-Hussarya-GT-8-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_5770ff03579df .td-doubleSlider-2 .td-item4 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/06/Arrinera-Hussarya-GT-7-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_5770ff03579df .td-doubleSlider-2 .td-item5 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/06/Arrinera-Hussarya-GT-11-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_5770ff03579df .td-doubleSlider-2 .td-item6 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/06/Arrinera-Hussarya-GT-6-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_5770ff03579df .td-doubleSlider-2 .td-item7 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/06/Arrinera-Hussarya-GT-5-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_5770ff03579df .td-doubleSlider-2 .td-item8 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/06/Arrinera-Hussarya-GT-4-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_5770ff03579df .td-doubleSlider-2 .td-item9 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/06/Arrinera-Hussarya-GT-3-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } #td_uid_1_5770ff03579df .td-doubleSlider-2 .td-item10 { background: url(http://motoday.pl/wp-content/uploads/2016/06/Arrinera-Hussarya-GT-2-80x60.jpg) 0 0 no-repeat; } Arrinera Hussarya GT - galeria zdjęć z wyścigu Michelin Supercar Run 1 of 10 Arrinera Hussarya GT Arrinera Hussarya GT Arrinera Hussarya GT Arrinera Hussarya GT Arrinera Hussarya GT Arrinera Hussarya GT Arrinera Hussarya GT Arrinera Hussarya GT Arrinera Hussarya GT Arrinera Hussarya GT Post Polska Arrinera Hussarya GT powraca. Uczestniczy w wyścigu na imprezie Goodwood pojawił się poraz pierwszy w MotoDay.pl.

Matt LeBlanc czy Chris Evans - który odejdzie z Top Gear?

Autokult

Matt LeBlanc czy Chris Evans - który odejdzie z Top Gear?

PREMIUMMOTO

Weekend z Celiną, czyli wyścigi za kierownicą youngtimera

Blog motoryzacyjny PremiumMoto.pl Weekend z Celiną, czyli wyścigi za kierownicą youngtimera Sporty motorowe są pasjonujące pod warunkiem, że nie oglądasz zmagań kierowców z trybun czy pobocza odcinka specjalnego. Zdecydowanie lepiej w nich uczestniczyć. Właśnie dlatego nie mogłem odmówić sobie wzięcia udziału w Classicauto Cup, na które zostałem zaproszony, by w barwach Toyota Team Classic pościągać się klasyczną Celicą na lotnisku w Białej Podlaskiej. Czy było warto? Weekend z Celiną, czyli wyścigi za kierownicą youngtimera czytaj na Blog motoryzacyjny PremiumMoto.pl

Zderzenie z rowerzystą - jak uzyskać odszkodowanie?

Autokult

Zderzenie z rowerzystą - jak uzyskać odszkodowanie?

15 lat Škody Octavii RS - test na Torze Poznań

Autokult

15 lat Škody Octavii RS - test na Torze Poznań

MotoSoul.pl

Szukając idealnego samochodu dla mnie (3)

Samochód marzeń to nie tylko wygląd i gadżety. Jest jeszcze prowadzenie. Dziś najkrótsza część – swego rodzaju dogrywka pokazująca co chcę mieć w samochodzie. Oto trzy rzeczy, które pozwalają mieć większe panowanie nad samochodem, a wcale nie są oczywiste przy zakupie nowego samochodu. Wyłączalne systemy trakcji ESP i ASR pomagają nam na drodze. I nie się zaprzeczyć, że pomagają wyprowadzić samochód z poślizgu. Testowałem to w → The post Szukając idealnego samochodu dla mnie (3) appeared first on Blog motoryzacyjny Moto Soul.

MOTO HISTORIE #3 - GOLF LUKSUS I MOC

Autokult

MOTO HISTORIE #3 - GOLF LUKSUS I MOC

Jesteście pewni że wiecie wszystko o tej marce ?Czytaj więcej w Autokult.pl

Elegancki, francuski crossover, czyli test Renault Kadjar dCi 130 4x4 Bose

STREFA KULTURALNEJ JAZDY

Elegancki, francuski crossover, czyli test Renault Kadjar dCi 130 4x4 Bose

Kolejnym owocem współpracy Renault i Nissana jest crossover o nazwie Kadjar. Poprzedni owoc Koleos, który czerpał wszystko co się dało z X-traila niestety nie dojrzał, a raczej zgnił. Szkoda, bo o ile Koleos stylistycznie cudem nigdy nie był to technicznie jest całkiem udanym modelem. Renault się jednak nie poddaje, więc zobaczymy jak to będzie tym razem.Kadjar to brat przyrodni Qashqai`ja - auto raczej z początku top listy najczęściej wybieranych crossoverów, a więc przyrodni brat to mocna konkurencja. Nie chciałbym za specjalnie porównywać tych modeli, ale muszę.Kształt bryły mają podobny. Zarówno przednie oraz tylne boczki są napompowane w podobny sposób. Niby podobne, ale gdybym miał wybierać, który ładniejszy to raczej udałbym się po kluczyk od Kadjara. Jednak co francuskie to i ładne -  w tym przypadku również tak jest. Zarówno w Qashqai`ju jak i Kadjar jest dokładnie taki sam rozstaw osi. Jeśli chodzi o to co jest identyczne to w głównej mierze można już zakończyć listę. Reszta to już co najwyżej podobieństwa.Kadjar ma 444,9cm długości x 183,6cm szerkości x 160,7cm wysokości. Dość spore auto, co z pewnością przekłada się na miejsce w środku. Auto ma 19cm prześwit, więc miejska dżungla czy też niewielkie bezdroża nie stanowią dla Kadjara żadnego problemu.W testowanym egzemplarzu pod maskę wstawiono silnik diesla 1.6, 4 cylindry, 16V, które generują moc 130KM i mają 320Nm co w połączeniu z 6-biegową manualną skrzynią biegów pozwala rozpędzić do setki ten pojazd nie należący do zbytnio opływowych w dokładnie 11 sekund - żadna tam rewelacja jeżeli chodzi o osiągi, ale przecież nie o wyścigi w crossoverach chodzi. Jeżeli osiągi dla kogoś nie są wystarczające to spalanie w zupełności je rekompensuje. Średnio auto pali 6-6.5L/100km, więc całkiem nieźle. Na duży plus zasługuje także pojemność baku - aż 65 litrów. Jaka szkoda, że tego wielkiego zbiornika paliwa nie udało się upchnąć do Talismana.Bagażnik w Kadjar to taka ciekawostka. Rozstaw osi wprawdzie jest taki sam jak u przyrodniego brata, ale bagażnik przy pięciu osobach w środku posiada 472litry pojemności czyli o jakieś 50L więcej niż w QQ. Przy dwóch osobach w środku wygrywa już QQ mając 1585litry w porównaniu do 1478L w Kadjar`rze. Nowy crossover od Renault posiada jeszcze jedno dość istotne udogodnienie jakim jest składany fotel pasażera z przodu - dzięki temu możemy przewieźć naprawdę spore oraz długie elementy. Z pewnością docenią to Ci, którzy właśnie wybierają długie karnisze z marketu do remontowanego salonu w mieszkaniu czy innym domu. W bagażniku nie zabrakło także innych udogodnień jak źródło światła, wydzielone skrytki, podwójna podłoga, a w podłodze subwoofer Bose.Jeżeli już jestem przy muzyce to nagłośnienie BOSE spisywało się rewelacyjnie. Warto dopłacić za porządny sprzęt grający zwłaszcza jeżeli jesteśmy muzyko-maniakami. Nawet po dość mocnej konfiguracji i wszelakim próbom chcącym jakoś skompromitować to audio - nie udało się - gra po prostu świetnie.Miejsca na tylnej kanapie w zupełności wystarczy nawet dla trzech dużych osób. W aucie było okno panoramiczne a i tak mimo to miejsca nad głową dla osoby mającej 185cm wzrostu nie brakowało. Niewielki tunel środkowy doceni osoba,  która będzie podróżować na środku. Szkoda tylko, że pośrodku przednich foteli znalazła się skrytka, a zabrakło miejsca na to co moim zdaniem powinno być w każdym aucie, czyli nawiewy dla pasażerów siedzących z tyłu.Z przodu pełna wygoda. Plastiki i wykończenie znacznie lepsze niż z tyłu chociaż.. jest taki jeden plastik, który idzie przez połowę deski rozdzielczej (plastik znajdujący się tuż nad lewym nawiewem od kierowcy który przechodzi także nad dwoma środkowymi). Plastik ten nieco słychać było gdy się go dociskało palcami. Niby podczas jazdy nic nie trzeszczało, ale mogłoby to być lepiej wykonane. Z drugiej strony podejrzewam, że może to być przypadłość egzemplarzu testowego - raz, że jest to jeden z pierwszych Kadjarów, a dwa, że nie jeden dziennikarz już próbował pokazać jak to Kadjar dźwięki wydaje dociskając i szarpiąc co się da. Kierownica w kształcie litery D, czyli nieco zakrzywiona u dołu - moje ulubione i najwygodniejsze rozwiązanie jeżeli chodzi o wieniec w samochodzie. Jeśli chodzi o pozycję za kierownicą to bez trudu znalazłem tą odpowiednią dla siebie. Pomimo tego, że Kadjar to auto z tych masywnych, czołgowych czyt. crossover to nie było problemu z podjeżdżaniem do sygnalizatora w sensie nie musiałem ustawiać się daleko od czerwonego światła bo je widzieć co nie we wszystkich suvach i crossoverach jest czymś normalnuym. Czasem albo brak doboru odpowiedniej pozycji za kierownicą w sensie słaba możliwość regulacji albo niewielka przednia szyba sprawia, żę taki problem mają wysokie osoby. Zegary, a właściwie to wyświetlacz z zegarem początkowo dość dziwny, ale po dwóch dniach człowiek tak się do niego przyzwyczaił, że coś co było dziwne stało się czymś normalnym. Najważniejsze, że zarówno w upalny dzień jak i ciemną noc są bardzo czytelne i nie przeszkadzają kierowcy. Zrobiłem dwie dłuższe trasy Kadjarem - jedna właśnie w ciągu dnia, a druga późną nocą. Zarówno podczas pierwszej jak i drugiej moje oczy nie ucierpiały. Kokpit bez jakiś niepotrzebnych fajerwerków. Wiele udogodnień znajduje się na pokładzie, a te najważniejsze nie wymagają macania paluchami po ekranie, a są tak jak powinny być - dostępne za pomocą pokrętła czy innego przycisku.W aucie nie zabrakło czujników parkowania z każdej strony samochodu, kamery cofania czy nawet asystenta parkowania, który nawet na raz zaparkuje auto idealnie w liniach. Gdyby jednak coś poszło nie tak, albo nasze ustawienie jest nietypowe tj. jesteśmy ustawieni pod skosem czy innym złym kątem - wówczas komputer również to wykryje i zaparkuje na dwa. Krótko pisząc ma być idealnie i kropka.Sami zobaczcie na powyższym filmiku jak atakowałem wolne miejsce parkingowe pod biedrą.Tuż za skrzynią biegów znajduje się wygodne pokrętło do zmiany pracy napędu, dwa dość płytkie cupholdery, które wbrew pozorom dość dobrze trzymają napoje, a także przyciski od podgrzewania foteli,  które umiejscowione są w nietypowym miejscu. Nietypowe miejsce jest jednak jednak na tyle sprytnie zrobione, że mając oparty łokieć na podłokietniku to podgrzewanie foteli mamy po prostu na wyciągnięcie palców.Gdy po raz pierwszy usiadłem za sterami Renault Kadjar to wiadomo, szybki rzut okiem na to co jest na pokładzie i po kilku chwilach ustawianie fotela, lusterek i właśnie. W dużym aucie powinny być duże lusterka, bo to niewątpliwie wygodne rozwiązanie. W Kadjar na ich wielkość nie można narzekać.Plusów Kadjar ma z pewnością sporo: duże lusterka, świetne audio o którym już wspominałem, spora ilość miejsca na tylnej kanapie, ładny design, ergonomia, silnik oraz 5 gwiazdek w testach EuroNCAP. Aby zaparkować Kadjarem w swoim garażu potrzeba nam co najmniej 75500zł (Qashqai 76900zł). Wersja silnikowa taka jak w mojej testówce zaczyna się od 104 900, ale dokładając do auta wszystko to co miałem na pokładzie musicie być w posiadaniu ok 130 000zł. Nie tylko w porównaniu do Qashqai`ja, przyrodniego brata Kadjar wydaje się być atrakcyjną ofertą. Za wspomnianą przed chwilą kwotę otrzymujemy dość wygodne auto, które jest równie ciekawie zaprojektowane co sprawia, że potrafi wyróżnić się z tłumu na ulicy, zwłaszcza tym masywnym przodem. Auto prowadziło się dość pewnie i było przewidywalne. W dodatku cicha praca silnika, dobrze wytłumione wnętrze i wygodne zawieszenie nie sprawiało problemów podczas autostradowych rozmów z pasażerami siedzącymi w środku.  Na koniec uzupełnienie testu w formie relacji wideo, a niżej kilka mniej lub bardziej udanych smartfonowych fotek.AMStrefa Kulturalnej Jazdy

Mercedes-AMG GT R (2016) - premiera

Autokult

Mercedes-AMG GT R (2016) - premiera